Przed parabankami jesteśmy ostrzegani po aferze Amber Gold. Jakoś nikt nie ostrzega zwykłych obywateli przed "funduszami inwestycyjnymi".
W dobie kryzysu jest to interes często niepewny. Fundusze zachęcają do inwestycji, pobierając z góry prowizję. Czy prowizja nie powinna być pobierana w jakichś okresach rozliczeniowych po wypracowaniu zysku? Fundusz inwestycyjny też powinien ponosić ryzyko, że nic nie zarobi w przypadku, gdy nie wypracuje zysku. Inwestor teraz traci podwójnie, a funduszowi niekoniecznie zależy na wypracowaniu zysku.
Z poważaniem
Józef Antolak