„Jeśli prezydent chce pojednania, prawo reprodukcyjne musi zostać zniesione” – tymi słowami abp Ramon Arguelles zareagował na wezwanie Benigno Aquino III do pojednania.
Przywódca Filipin usiłuje załagodzić stosunki z Kościołem katolickim po podpisaniu kontrowersyjnej ustawy, która umożliwia między innymi dostęp do środków antykoncepcyjnych i pigułek poronnych.
Tzw. prawo o zdrowiu reprodukcyjnym 17 stycznia wchodzi w życie. „Nie ma znaczenia, że uderzono w nas, ale nadal uważam, że to prawo jest szkodliwe dla ludzi i dla kraju. Żałujemy, ale nie możemy przyjąć propozycji prezydenta, bo niegodziwość, której się dopuścił, stałaby się i naszym udziałem” – dodał metropolita