Kamil Stoch zajął drugie miejsce w piątkowym konkursie narciarskiego Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku. Zwyciężył Austriak Gregor Schlierenzauer, który objął prowadzenie w klasyfikacji cyklu. Trzeci był Norweg Anders Bardal, a dziewiąty Maciej Kot.
Piątkowy konkurs był udany dla Polaków, a Stoch i Kot potwierdzili, że należą w tym momencie do światowej czołówki.
Ten pierwszy miał szczególne powody do radości. W końcu przełamał ciążące nad nim fatum złego drugiego skoku i po raz pierwszy w karierze stanął na podium zawodów zaliczanych do prestiżowego cyklu. Przegrał tylko ze Schlierenzauerem, na którego w piątek nie było mocnych.
Na inaugurację obecnej edycji TCS w niemieckim Oberstdorfie skoczek z Zębu po pierwszej serii był piąty, ale zepsuł drugą próbę i zajął 14. pozycję. W Nowy Rok w Garmisch-Partenkirchen był na półmetku drugi, by ostatecznie uplasować się na szóstym miejscu.
W Innsbrucku lubi skakać. Przed rokiem prowadził po pierwszej próbie, lecz skończył zawody dziewiąty. W czwartek udanie zaprezentował się w kwalifikacjach, a w piątek w pierwszej rundzie konkursu poszybował na 124,5 m. Był czwarty.
W finale, zgodnie z regułą, że do trzech razy..., gdy rywale lądowali ok. 120. metra, on osiągnął 123 pkt i objął prowadzenie.
Skaczący po nim Norwegowie Jacobsen i Bardal mieli gorsze próby i 12. podium w karierze, a drugie w sezonie, stało się na faktem. Wyprzedził go tylko Schlierenzauer, który w piątek był klasą dla siebie.
Odniósł 44. zwycięstwo w karierze, a było ono na tyle przekonujące, że został liderem TCS. Przed ostatnim konkursem w Bischofshofen ma ponad 10 pkt przewagi nad siódmym w Innsbrucku Jacobsenem. Powtórka sukcesu sprzed roku - bardzo prawdopodobna. To jedyne pocieszenie dla gospodarzy dwóch ostatnich konkursów, bo pozostali podopieczni trenera Alexandra Pointnera spisują się przeciętnie.
Stoch awansował z siódmej na szóstą lokatę, ale znacznie zmniejszył stratę do wyprzedzających go zawodników. Do trzeciego Norwega Toma Hilde traci 11,3 pkt.
Polak raz pierwszy w tym sezonie awansował do czołowej "10" klasyfikacji generalnej Pucharu Świata i nie musi martwić się kwalifikacjami.
Podobnie jak w Nowy Rok w Ga-Pa bardzo dobrze spisał się Kot. Po raz drugi z rzędu znalazł się w "10" - ósmy na półmetku, dziewiąty na koniec zawodów.
Po pierwszej serii wydawało się, że największym przegranym w polskiej ekipie będzie Piotr Żyła, który tylko o 0,1 pkt uległ w parze Japończykowi Taku Takeuchiemu. Polak skoczył 125 m, i choć jego rywal wylądował trzy metry bliżej, to otrzymał więcej punktów za styl i warunki atmosferyczne.
Na szczęście Żyła także dostał się do finału jako tzw. lucky loser i udowodnił wyższość na tym rywalem. Uzyskał 117,5 m, o 2,5 więcej niż Takeuchi, zajmując 22. miejsce. Japończyk był 28.
Największym pechowcem konkursu był natomiast Rosjanin Dmitrij Wasiliew. Po pierwszej serii był 12., ale w drugiej doleciał tylko do 106. metra i spadł na koniec klasyfikacji, tracąc przy tym szanse na wysoką pozycję w TCS.
Ostatnie zawody turnieju - w niedzielę. Później skoczkowie przeniosą się na trzy konkursy do Polski.
Wyniki konkursu 61. TCS w Innsbrucku: 1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 253,7 (131,5/123,0) 2. Kamil Stoch (Polska) 240,9 (124,5/123,0) 3. Anders Bardal (Norwegia) 235,4 (125,0/120,0) 4. Severin Freund (Niemcy) 234,4 (125,0/120,5) 5. Peter Prevc (Słowenia) 232,3 (124,0/121,5) 6. Tom Hilde (Norwegia) 230,6 (121,5/123,0) 7. Anders Jacobsen (Norwegia) 230,5 (127,0/117,5) 8. Lukas Hlava (Czechy) 227,9 (120,0/122,5) 9. Maciej Kot (Polska) 226,7 (121,5/119,0) 10. Martin Koch (Austria) 226,6 (121,5/121,5) ... 22. Piotr Żyła (Polska) 219,1 (125,0/117,5) 27. Krzysztof Miętus (Polska) 215,2 (117,5/118,0) 34. Dawid Kubacki (Polska) 105,1 (117,5) 37. Stefan Hula (Polska) 104,4 (118,5)
Klasyfikacja 61. TCS (po 3 z 4 zawodów): 1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 827,5 pkt 2. Anders Jacobsen (Norwegia) 816,8 3. Tom Hilde (Norwegia) 778,3 4. Severin Freund (Niemcy) 777,1 5. Anders Bardal (Norwegia) 769,5 6. Kamil Stoch (Polska) 767,0 7. Andreas Wellinger (Niemcy) 745,5 8. Michael Neumayer (Niemcy) 745,2 9. Peter Prevc (Słowenia) 744,7 10. Dmitrij Wasiliew (Rosja) 741,9 ... 24. Maciej Kot (Polska) 589,8 26. Dawid Kubacki (Polska) 586,4 30. Piotr Żyła (Polska) 568,3 34. Stefan Hula (Polska) 472,9 36. Krzysztof Miętus (Polska) 455,5 45. Klemens Murańka (Polska) 242,6
Klasyfikacja PŚ (po 10 z 28 zawodów): 1. Gregor Schlierenzauer (Austria) 708 pkt 2. Severin Freund (Niemcy) 556 3. Anders Bardal (Norwegia) 430 4. Andreas Kofler (Austria) 416 5. Anders Jacobsen (Norwegia) 382 6. Andreas Wellinger (Niemcy) 355 7. Richard Freitag (Niemcy) 266 8. Thomas Morgenstern (Austria) 260 9. Tom Hilde (Norwegia) 249 10. Kamil Stoch (Polska) 239 ... 20. Maciej Kot (Polska) 126 28. Dawid Kubacki (Polska) 75 40. Krzysztof Miętus (Polska) 17 46. Stefan Hula (Polska) 10 Piotr Żyła (Polska) 10 55. Klemens Murańka (Polska) 6.