Znam twoje czyny: masz imię, które mówi, że żyjesz, a jesteś umarły.Ap 3,1
Jeśli jestem chrześcijaninem, chrześcijanką, to imię Jezusa, w które jestem przyobleczona przez chrzest, mówi, że żyję. Ale czy żyję naprawdę? Co zrobiłam/robię ze skarbem wiary, który został mi dany na chrzcie? Czy serce moje czuwa, oczekując z gorącym pragnieniem powrotu Pana, stając się coraz doskonalsze w miłości? Czy może i moje czyny świadczą o mojej letniości? „Obyś był zimny lub gorący!” – mówi dziś do każdego z nas Jezus. I mówi jeszcze, że jesteśmy w iluzji, uważając się za bogatych, że nie wiemy, żeśmy nieszczęśni, godni litości, biedni, ślepi, nadzy… Daj nam więc, Jezu, balsamu do namaszczenia naszych oczu, byśmy przejrzeli; cennego balsamu ukrytego w Twych świętych sakramentach. Daj nam złota w ogniu oczyszczonego – złota Twej pokornej miłości, które powstaje w oczyszczającym ogniu Twego Słowa Prawdy i Twego Świętego Ducha Prawdy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
s. Joanna Hertling