Polska wyprawa na Lhotse już niedługo podejmie atak szczytowy. Andrzej Bargiel ma szanse wejść na szczyt w 16 godz. Jeśli mu się uda, pobije aktualny rekord, który wynosi niecałe 24 godz. Do innego Polaka należy pierwsze w historii, zimowe wejście na Lhotse. Krzysztof Wielicki dokonał go w 1988 r. samotnie, a na dodatek w… gorsecie ortopedycznym!
Aktualna wyprawa, której liderem jest Mikołowianin, Artur Hajzer, przygotowuje się do ataku szczytowego. Założone i zaopatrzone są wszystkie cztery obozy. Ten z numerem IV znajduje się na 7800 m. n. p. m. Drogę na wierzchołek ubezpieczono 4000 metrów lin poręczowych.
Bargiel ma bardzo duże szanse na ustanowienie rekordu. W trakcie dotychczasowej akcji górskiej wspinacz z KW Zakopane pokonywał odcinki między obozami w czasie około 2 godz. 30 min. każdy. Ekipa szacuje, że może wejść na wierzchołek w ciągu 16 godz. Innego zdania są Szerpowie. Uważają oni, że Andrzej nie da rady iść tak wolno.
Lhotse (Południowy Szczyt) to czwarta co do wysokości góra świata. Wznosi się na 8516 m. n. p. m. Pierwszego wejścia dokonali Szwajcarzy w 1956 r. Do Polaka natomiast należy pierwsze w historii, zimowe wejście na Lhotse. Krzysztof Wielicki dokonał go w 1988 r. samotnie, a na dodatek w… gorsecie ortopedycznym!
Przebieg polskiej wyprawy można śledzić na stronach Polskiego Związku Alpinizmu lub fejsbukowej stronie ekspedycji.
Wojciech Teister/off.sport.pl