Boss mafii z Apulii, któremu właśnie postawiono szereg prokuratorskich zarzutów, cieszył się tak wielkim autorytetem wśród rodzinnych klanów, że rozwiązywał problemy małżeńskie i godził pary. Ten osobliwy aspekt jego działalności wyszedł na jaw podczas śledztwa.
Agencje prasowe podały, że 60-letni Carmelo Putignano, znany od dawna wymiarowi sprawiedliwości jako domniemany groźny boss jednego z gangów w okolicach Tarentu, został aresztowany pod zarzutem przynależności do mafii, wymuszeń, handlu narkotykami, nielegalnego posiadania broni i innych przestępstw mafijnych.
Przy tej okazji prowadzący dochodzenie w jego sprawie ustalili, między innymi na podstawie założonych podsłuchów, że gangster cieszył się taką charyzmą - również poza mafią - że pełnił rolę mediatora rodzinnego. Rozwiązywał spory o charakterze osobistym, interweniował w przypadku zdrad małżeńskich, godził skłócone pary.
Jego interwencje w tych delikatnych kwestiach określono, nie podając szczegółów, jako "stanowcze".