Sędziowie na wojnie domowej. Kto odpowiada za ustrojowy chaos w Polsce?

Nic tak nie obniża autorytetu władzy jak relatywizowanie prawa.

Nie można w jednych sprawach nie uznawać samego istnienia Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, a w innych kierować do niej wnioski o rozpoznanie sprawy. Mamy w Polsce ustrojowy chaos graniczący z anarchią. Sądy sądami, wyroki wyrokami, a władza ma swoje zdanie i robi to, co uzna za stosowne. Tym razem zagrożeniem dla praworządności nie są jednak tylko politycy. Dziś to władza sądownicza, a przynajmniej prominentna jej część, demontuje fundamenty państwa prawa i zachęca władzę wykonawczą, by jej w tym pomogła. Ta zaś skwapliwie korzysta z nadarzającej się okazji. Rząd wybiera wyroki, które uznaje, wykonuje tylko te decyzje sądów i organów państwa, które są po jego myśli. A stowarzyszenia sędziowskie wchodzą w rolę władzy ustawodawczej i przygotowują projekt ustawy, która ma tę praktykę usankcjonować.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Legutko Piotr Legutko