- Radykalny aktywista, syn rzymskiego żołnierza – tak Jezusa przedstawi w nowym filmie twórca „RoboCopa”.
Obraz oparty jest na książce reżysera Paula Verhoevena, „Jezus z Nazaretu”, która nie ma wiele wspólnego z przekazem Ewangelii. Filmowiec zapewnia, że ten obraz Chrystusa jest prawdziwy i stanowi efekt wnikliwych dwudziestoletnich badań. Przedstawia Jezusa jako „osobę całkowicie innowacyjną pod względem etyki”. To właśnie zrozumienie tego faktu przyczyniło się do jego zainteresowania się Jezusem nie tylko jako cudotwórcy, ale całkowicie otwartym na świat, a przez to wyjątkowym w zdominowanym przez Rzymian świecie.
- Jezus został ukrzyżowany, ponieważ czuli oni, że był on groźny politycznie i zyskiwał coraz więcej zwolenników. Ideały Jezusa dotyczą utopijnego ludzkiego postępowania, tego, jak powinniśmy się nawzajem traktować, wejść w skórę naszego wroga – mówi Verhoeven.Według twórcy Jezus Chrystus był synem Maryi poczętym w wyniku gwałtu przez rzymskiego żołnierza.
Filmy oparte na motywach biblijnych często wywołują kontrowersje. Wiele polemik wywołał w 1988 roku film Martina Scorsese „Ostatnie kuszenie Chrystusa”. Reżyser sugeruje w nim romans między Zbawicielem a Marią Magdaleną .Co prawda, obraz nie negował Boskości Jezusa Chrystusa, ale zawierał sceny alternatywnej rzeczywistości, w której Jezus staje przed pokusą pozostania na Ziemi: odrzuca krzyż i zakłada rodzinę. Ostatecznie jednak wypełnia wolę Bożą.
Z innej strony zaatakowany został Mel Gibson, twórca filmu "Pasja". Niektórym krytykom nie podobał się naturalizm i drastyczność scen. Reżyser był także oskarżany o antysemityzm przez tych, którzy uważali, iż przedstawił w nim Żydów w złym świetle.
Paul Verhoeven to 73-letni duński reżyser, który zasłynął m.in. takimi filmami, jak „RoboCop”, „Nagi instynkt” i „Showgirls”. Należy on do „Jesus Seminar” - grupy około 150 badaczy tekstów biblijnych, którzy przygotowują m.in. własne tłumaczenia Nowego Testamentu. Produkcją obrazu zajmie się Chris Hanley ("American Psycho”), scenariusz pisze Roger Avary ("Pulp Fiction").
Przeczytaj komentarz ks. Zbigniewa Niemirskiego "Pachnący kotlet w śmierdzącej panierce".
Anna Łodzińska, Stefan Sękowski/Christian Post