Dwie osoby zostały zatrzymane za napaść na przedmieściach Lyonu na trójkę młodych Żydów w myckach - podały w środę prokuratura i policja. Główny sprawca antysemickiego ataku nadal przebywa na wolności.
Dwóch z trzech napastników zgłosiło się około południa. Wcześniej z rana policja poszukiwała ich w domach, ale nie zastała - powiedział prokurator Lyonu Marc Cimamonti.
W sobotę wieczorem trzech Żydów (w wieku 18, 23 i 24 lat) udających się na nabożeństwo do żydowskiej szkoły Beth Menachem w Villeurbanne zostało "znieważonych i poturbowanych przez trzech osobników" - podało źródło sądowe.
Według poszkodowanych napastnicy, którym towarzyszyło kilkanaście osób, byli "pochodzenia maghrebskiego". Doszło do bójki, podczas której dwóm Żydom zadano ciosy w głowę młotkiem i metalowym prętem; trzeci został uderzony w ramię - podała policja.
Po wyjściu ze szpitala w sobotę wieczorem poszkodowani złożyli skargę na policji.
Premier Francji Jean-Marc Ayrault potępił przemoc, do której doszło, i zaapelował o zwalczanie wszelkich przejawów antysemityzmu i rasizmu.