Przypadek szwedzkiej internistki, którą za odmowę aborcji spotkała nagana, jest okazją dla obrońców życia do przypomnienia, że w Szwecji obowiązuje jedno z najbardziej liberalnych praw aborcyjnych na świecie, i że kraj ten nie respektuje prawa lekarza do sprzeciwu sumienia.
Historię lekarki, która w 2010 rok w jednej z klinik w zachodniej Szwecji odmówiła aborcji pacjentce, opisuje anglojęzyczny portal szwedzki „The Local”. Kobieta domagała się aborcji, gdyż, jak tłumaczyła, ciąża była nieplanowana i źle się z nią czuła. Choć ustalono termin aborcji, lekarka, z którą wcześniej spotkał się mąż, prosząc o lepsze wyjście z tej sytuacji, zdecydowała się odwołać wizytę. Wyjaśniła, że pacjentka „nie wydaje się zrównoważona psychicznie i w takim stanie nie jest zdolna do podejmowania racjonalnych decyzji”.
Szwedzka Krajowa Rada ds. Zdrowia i Zapomogi jednoznacznie potępiła lekarkę za taką postawę, przypominając, że obowiązkiem lekarza nie jest ocena stanu psychicznego pacjenta, lecz wykonanie tego, co sobie on życzy. Skrytykowano ją także za naruszenie tajemnicy lekarskiej, gdyż omawiała sprawę z mężem.\
Portal LifeSiteNews przypomina, że przypadek zdarzył się rok po tym, jak szwedzki parlament odrzucił przyjęcie rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy popierającą prawo lekarzy do sprzeciwu sumienia. Od 1973 roku w Szwecji funkcjonuje prawo, według którego lekarz odmawiając uczestnictwa w aborcji, może trafiać do więzienia.
Jeszcze w 2010 roku przewodniczący episkopatu Skandynawii, bp Anders Arborelius ostrzegał szwedzki rząd, że zmierza w kierunku „mentalności totalitarnej”. Krytykując wówczas decyzję o odrzuceniu europejskiej rezolucji, hierarcha przypominał, że potwierdza ona „mroczną tradycję przymusowych sterylizacji” – prawo, które niemal w niezmienionej formie obowiązywało w Szwecji do lat 70. ubiegłego wieku.
Szwecja ma jedną z najstarszych i najbardziej liberalnych ustaw aborcyjnych na świecie. W 1938 roku zalegalizowano tu aborcję z przyczyn eugenicznych i medycznych. Od 1946, a następnie od 1963 roku prawo aborcyjne uwzględniało dodatkowo motywy społeczne. Od 1974 aborcji nie musi już zatwierdzać komisja medyczna i praktycznie jest dostępna na życzenie do 18 tygodnia ciąży. Od 18 do 22 tygodnia ciąży wymagane jest pozwolenie na aborcję od Krajowej Rada ds. Zdrowia i Zapomogi