Sąd w Prisztinie uwolnił w środę kosowskiego polityka Fatmira Limaja od zarzutu popełnienia zbrodni wojennych, uzasadniając to brakiem dostatecznych dowodów w sytuacji, gdy główny świadek oskarżenia popełnił samobójstwo.
Limaj był jednym z dowódców albańskiej partyzantki podczas wojny z Serbią o Kosowo w latach 1998-99. Uważany jest za prawą rękę premiera Kosowa Hashima Thaciego, a we wcześniejszym kosowskim rządzie pełnił funkcję ministra transportu.
Zespół trzech sędziów - dwóch zagranicznych i jednego miejscowego - orzekł, iż Limaj i trzej współoskarżeni nie są winni zabijania i torturowania Serbów oraz Albańczyków. Sześciu byłych członków tego samego ugrupowania partyzanckiego zostało uniewinnionych w ubiegłym miesiącu.
Oskarżycielem w sprawie Limaja i jego domniemanych wspólników był prokurator z unijnej misji wsparcia policji i wymiaru sprawiedliwości w Kosowie EULEX. Znaczną część przedstawionego przez niego materiału dowodowego stanowiły zeznania i zapiski Agima Zogaja, który był strażnikiem przetrzymywanych przez partyzantów więźniów i w aktach procesowych występował jako anonimowy "świadek X".
W zamian za składanie zeznań przeciwko swemu byłemu dowódcy Zogaj otrzymał status świadka koronnego i został wysłany przez EULEX do Niemiec. We wrześniu 2011 roku znaleziono go powieszonego na drzewie w parku, co niemieckie władze uznały za samobójstwo. Rodzina Zogaja twierdzi, że przed opuszczeniem Kosowa otrzymywał on liczne pogróżki.
Po śmierci Zogaja sąd unieważnił pochodzące od niego dowody. Prokuratura zapowiedziała, że odwoła się od środowego wyroku.
Według aktu oskarżenia Limaj rozkazał Zogajowi zabić dwóch pojmanych serbskich policjantów, przetrzymywanych w wiosce Klecka w środkowym Kosowie. Zogaj, który przyznał się do wykonania tego rozkazu, prowadził dziennik, zawierający nazwiska przetrzymywanych więźniów oraz daty ich pojmania i zwolnienia względnie zabicia.
W 2005 roku Limaj został uwolniony od podobnych zarzutów w trakcie postępowania przed haskim Trybunałem ds. zbrodni w dawnej Jugosławii.