Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości. J 10,10
Przez media płyną dziś niezliczone recepty na szczęście. Samochody, kredyty, kosmetyki, sława, uroda, sporty ekstremalne, nowy tuner tv itp. Widzimy niezliczone zastępy szczęśliwych konsumentów, nabywców, śmiałków i cudownie uzdrowionych w kilka sekund. Z jednej strony wiemy, że to wszystko bujda, że to specjalnie spreparowane, żeby nam wmówić, że to właśnie da nam szczęście. Jednak ulegamy. Kupujemy. I gonimy za pieniędzmi, by nadążyć z zakupami. A tymczasem już kolejne nowości czekają, żeby zastąpić te, które właśnie zdobyliśmy, a które już za chwilę staną się stare. I tak dalej, i dalej... A gdyby tak wyłamać się z tego kieratu? Gdyby na chwilę zatrzymać się w biegu i postawić na relacje z ludźmi, na miłość, na dawanie zamiast brania. Gdyby tak naprawdę posłuchać Jezusa, zacząć modlić się z innymi. Cieszyć się czyimś nawróceniem, a nie nowym gadżetem? To szczęście nie umiera wraz z modą. To szczęście rośnie aż po tamten świat.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ireneusz Krosny