Antyekumenizm nie do przyjęcia

Zatroskanie i smutek wyraził patriarcha Konstantynopola Bartłomiej z powody antyekumenicznych wypowiedzi niektórych greckich hierarchów prawosławnych.

W liście do arcybiskupa Aten i całej Grecji (Hellady) Hieronima wyraził obawę, że tego rodzaju postawy „mogą zagrozić jedności Kościoła w ogóle i jedności prawosławia w szczególności”. Podobne stanowisko przedstawiło 28 profesorów i wykładowców wydziału teologicznego w Salonikac.

Powodem tych wystąpień były zachowania niektórych greckich biskupów prawosławnych, którzy w ostatnich dniach m.in. krytykowali udział Kościoła Grecji w międzynarodowym ruchu ekumenicznym oraz prowadzenie przez prawosławnych dwu- i wielostronnych dialogów teologicznych z chrześcijanami innych wyznań.

Duchowy przywódca światowego prawosławia stwierdził w swym liście, że pojawiające się już od dawna w łonie Kościoła Grecji głosy krytyczne wobec ekumenizmu miały jeszcze „ograniczony zasięg”, ale to, co nastąpiło ostatnio, „osiągnęło poziom nie do przyjęcia”. Nawiązał on do niedawnej postawy metropolity Pireusu – Serafina, który 4 marca br. ogłosił anatemę, czyli wyklął ze społeczności wierzących papieża Benedykta XVI „i tych, którzy są z nim”, a także protestantów, zwolenników i uczestników ruchu ekumenicznego oraz żydów i muzułmanów. Nastąpiło to w czasie liturgii sprawowanej w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, zwaną także Niedzielą Triumfu Prawosławia.

Patriarcha Konstantynopola wezwał arcybiskupa Aten i Święty Synod Kościoła Grecji, któremu on przewodniczy, do oficjalnego odrzucenia i potępienia tych nieuzasadnionych i niebezpiecznych wypowiedzi oraz do działań, które mogłyby przeszkodzić takim zachowaniom. Zdaniem Bartłomieja, pozostają one w sprzeczności z decyzjami podjętymi wspólnie przez Kościoły prawosławne. Autor listu zapowiedział, że „mając na względzie odpowiedź i oficjalne stanowisko Kościoła Grecji, zastrzega sobie podjęcie środków na szczeblu wszechprawosławnym, które zapobiegną powtarzaniu się tego rodzaju sytuacji”.

Do wystąpienia metropolity Serafina nawiązali również profesorzy z Uniwersytetu im. Arystotelesa w Salonikach w liście do Synodu. Wyrazili oni zdumienie, iż mimo udziału Kościoła Grecji w dialogu międzyreligijnym i w działaniach na rzecz jedności światowego prawosławia, niektórzy członkowie tego Kościoła w osobie metropolity Pireusu „stwarzają warunki” do powstania schizmy.

Nawiązując do odczytanej przez hierarchę ekskomuniki papieża i „tych, którzy pozostają z nim w łączności”, naukowcy zadali retoryczne pytanie, „czyżby Kościół Grecji miał inne zdanie w tej sprawie”, skoro Patriarchat Konstantynopola zniósł w 1965 r. ekskomuniki z 1054 r. rzucone nawzajem na siebie przez patriarchę Michała Cerulariusza i wysłannika papieża Leona IX.

Zaskoczenie teologów wywołała także anatema rzucona na protestantów, gdyż – jak przypomnieli – w ciągu czterech stuleci żaden synod prawosławny nie zechciał podejmować tego rodzaju działań. Z kolei wyrażona przez metropolitę krytyka muzułmanów i żydów może zaszkodzić wizerunkowi Kościoła Grecji i jego duchowieństwa w kraju i poza jego granicami – piszą dalej pracownicy naukowi uniwersytetu. Ich zdaniem, może to także zaszkodzić prawosławnym w innych krajach, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, w środowisku głównie islamskim, a tam właśnie mają swe siedziby starożytne patriarchaty aleksandryjski, antiocheński i jerozolimski oraz należący do nich wierni.

Szczególne oburzenie autorów listu wzbudziło poparcie przez metropolitę Salonik serbskiego biskupa raszko-prizreńskiego Artemiusza, zdymisjonowanego i przeniesionego w stan spoczynku przez Synod Serbskiego Kościoła Prawosławnego. Tymczasem Serafin nazwał go „biskupem kanonicznym”, „wyznawcą” i „świętym”. Według profesorów z Salonik „nie do przyjęcia” jest popieranie „schizmatyków” przez hierarchów Kościoła Grecji, oznacza to bowiem wkraczanie na obszar kanoniczny bratniego Kościoła. Uczeni domagają się od Synodu jasnego i jednoznacznego przedstawienia stanowiska Kościoła Grecji we wszystkich tych sprawach.

Niedzielę Triumfu Prawosławia (lub Ortodoksji) wprowadzono w Konstantynopolu w 843 r. na pamiątkę ostatecznego przezwyciężenia ikonoklazmu, czyli zakazu czczenia ikon. Jest ona obchodzona w pierwszą niedzielę prawosławnego Wielkiego Postu. Podczas liturgii w tym dniu kapłan lub biskup uroczyście wyklina z Kościoła heretyków i przyjmuje do niego tych, którzy porzucili herezje. Pierwotnie dotyczyło to przede wszystkim arian, monofizytów i zwolenników innych nieprawowiernych poglądów teologicznych. Później doszło do tego wyklinanie chrześcijan innych wyznań i niechrześcijan, ale od dawna duchowni starają się unikać wymieniania konkretnych wyznań i religii i raczej mówią ogólnie o potępieniu herezji.

« 1 »