Jako wielką lekcję dla ludzi pracujących w administracji określił sprawę porozumienia ACTA minister administracji i cyfryzacji Michał Boni, który bierze udział w odbywającej się w sobotę w Gdańsku debaty ws. ACTA.
"Mała awaria okazała się wielką w swoich skutkach, to wielka lekcja dla ludzi pracujących w administracji" - powiedział Boni i przyznał, że ma on poczcie winy w kwestii braku konsultacji w sprawie porozumienia ACTA.
Boni dodał, że należy do osób, które z tego rodzaju lekcji chcą wyciągać wnioski i zapowiedział coraz częstsze konsultacje dotyczące różnych zagadnień, w tym konsultacje nie tylko w formie papierowej, ale też elektronicznej.
"Nie dziwię się wybuchowi społecznemu, dla młodych ludzi najważniejszym obszarem wolności jest ich komputer" - powiedział Boni, dodając, że dziękuje za wielką lekcję, która się w tej chwili w Polsce odbywa. "Nie mamy nic do ukrycia, chcemy by przepisy dotyczące Internetu były na miarę XXI wieku" - powiedział. Minister zapowiedział uruchomienie m.in. na stronie internetowej jego ministerstwa platform, na których możliwa będzie dyskusja. "Chciałbym abyśmy tę dyskusję odbyli, odkryli mity czarne i mity białe" - powiedział Boni.
Jeszcze przed rozpoczęciem dyskusji Boni, zapytany przez dziennikarzy, czy gdańska debata jest sposobem na rozładowanie napięcia społecznego, jakie wytworzyło się wokół porozumienia ACTA, minister powiedział, że jego zdaniem "podstawowym sposobem rozładowania tego napięcia i stworzeniem warunków do nowego etapu tej dyskusji była piątkowa decyzja i wypowiedź premiera (o zawieszeniu ratyfikacji ACTA - PAP)".
Jak zaznaczył, w tej chwili sprawa ACTA startuje z "opcji zero", czyli od dyskusji, której efektem mogą być bardzo różne decyzje, z odmową ratyfikacji ACTA włącznie.