Kandydatem PiS na wiceszefa Parlamentu Europejskiego jest prof. Ryszard Legutko - poinformował w poniedziałek Jarosław Kaczyński. Ocenił, że Legutko jest poważniejszym kandydatem niż proponowany przez Zbigniewa Ziobro europoseł PiS prof. Mirosław Piotrowski.
Kaczyński powiedział w poniedziałek, że Legutko jest człowiekiem "bardzo poważnym i dobrze przygotowanym intelektualnie". "Nic nie ujmując prof. Piotrowskiemu, wydaje się kandydatem - nie chcę powiedzieć nieporównanie - ale w każdym razie poważniejszym niż pan prof. Piotrowski" - mówił.
Kaczyński był też pytany czy spór o kandydata wśród polskich europosłów nie spowoduje, że zostanie nim ktoś spoza naszego kraju. "Zarówno Czesi, jak i Anglicy wyraźnie zadeklarowali, że ich partnerem jest PiS" - podkreślił w odpowiedzi.
Zbigniew Ziobro zadeklarował w niedzielę, że europosłowie Solidarnej Polski, którzy są w grupie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, razem z PiS mogliby poprzeć w walce o stanowisko wiceszefa Parlamentu Europejskiego europosła PiS prof. Mirosława Piotrowskiego.
W polskiej delegacji EKR są przedstawiciele PiS, ale także reprezentanci Solidarnej Polski i ci, którzy wcześniej wyszli z PiS (PJN). Zdaniem Ziobry, kandydat polskiej delegacji w EKR powinien być akceptowany przez wszystkich jej członków.
Szef PiS na poniedziałkowej konferencji prasowej podsumował sobotnią Radę Polityczną partii.
Zapowiedział wybór ścisłego kierownictwa partii - Komitetu Politycznego - na nowych zasadach. Poinformował, że podczas posiedzenia Rady Politycznej przedstawił "do rozważenia" propozycję, żeby na jej następnym posiedzeniu (które musi się odbyć według statutu nie później niż za trzy miesiące - PAP) był dokonany ponowny wybór Komitetu Politycznego "na zasadzie, że 16 kandydatów proponują województwa, tak żeby każde miało przynajmniej jednego przedstawiciela".
Poza tym, tak jak dotychczas, w skład Komitetu wchodziliby wiceprezesi, szef klubu, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu oraz zaproponowani przez prezesa partii politycy.
"Jeśli chodzi o (wybór-PAP) szefów regionalnych, to ma być podwójna rekomendacja. Z jednej strony kolegia wojewódzkie musiałyby podpisywać rekomendacje, ale razem z planem działania kandydata na szefa, a następnie rekomendacji dokonywałbym ja" - powiedział Kaczyński. Zapewnił, że tylko w zupełnie wyjątkowych przypadkach mógłby odmówić rekomendacji.
Rada Polityczna - poinformował Kaczyński - podjęła także inicjatywę ws. udziału kobiet w życiu publicznym. Zaznaczył, że mimo przepisów o parytecie liczba kobiet w klubie PiS się zmniejszyła.
"Uznaliśmy to za pewne wyzwanie i w związku z tym doszliśmy do wniosku, że trzeba będzie powołać komisję, która będzie nad tym pracowała, także na poziomie regionalnym. W tej komisji będzie autonomiczna +grupa młodych+, tzn. pań w młodszym wieku. Będą pracowały, żeby kategoria młodych osób także miała szansę wejścia do parlamentu, bo nam się to tym razem, mimo wysiłków, nie udało" - przyznał.
Jak dowiedziała się PAP od posłów PiS, w "grupie młodych" zasiądą młode kandydatki PiS w październikowych wyborach, tzw. "aniołki Kaczyńskiego", m.in. Sylwia Ługowska i Ilona Klejnowska.
Kaczyński w poniedziałek zachwalał też wybranego w sobotę wiceprezesa PiS - Mariusza Kamińskiego. W opinii Kaczyńskiego, Kamiński ma piękny życiorys, "znacznie bogatszy niż jego poprzednik" oraz "wpisuje się w rys tożsamości PiS, który reprezentował Zbigniew Ziobro: walka o porządek w kraju, o bezpieczeństwo obywateli".
Kaczyński zapewnił też, że wybrany w sobotę do Komitetu Politycznego rzecznik PiS Adam Hofman nie został - wbrew doniesieniom niektórych mediów - w trakcie Rady "wybuczany" przez zasiadających w niej polityków.