Nie ma podstaw, aby twierdzić, że dokonał się przełom, choć nigdy od czasu transformacji ustrojowej pod koniec lat 70. ub. wieku zwycięstwo prawicy nie było tak wyraźne – tak skomentował dla KAI wyniki niedzielnych wyborów w Hiszpanii dr Paweł Skibiński, historyk z UW
Jego zdaniem główną przyczyną porażki rządu Jose Zapatero i jego partii PSOE była katastrofalna sytuacja gospodarcza Hiszpanii, która znalazła się w gronie krajów zagrożonych bankructwem.
W ocenie Skibińskiego powodów porażki Zapatero nie należy doszukiwać się w sferze ostro lansowanej przez niego obyczajowości laickiej. Proces laicyzacji i rozluźnienia obyczajowego w Hiszpanii trwa od połowy lat 60. ubiegłego wieku, kiedy to zaczęło się stopniowe usuwanie Kościoła katolickiego z przestrzeni publicznej. Dla większości elit hiszpańskich katolicyzm jest zaprzeczeniem demokracji i nowoczesności. Lansowany model laickości jest owocem długotrwałego procesu, w trakcie którego Kościół katolicki utracił pozostałą pod jego wpływem część mediów, a szkoły katolickie straciły swoją tożsamość – np. w szkołach zakonnych wraz z brakiem powołań przestali uczyć zakonnicy.
Na to nałożyła się bierność katolików, zarówno hierarchii jak i świeckich. Jednak agresywna antykatolicka polityka premiera Zapatero, który zalegalizował "małżeństwa" tej samej płci i wprowadził liberalne prawo w zakresie aborcji, z jednej strony oraz znakomicie przyjęta wizyta Benedykta XVI w Hiszpanii, z drugiej, zaktywizowały tamtejszych katolików. W ocenie dr. Skibińskiego nie przełożyło się to jednak bezpośrednio na wynik wyborów, gdy żadna z partii w nich uczestnicząca nie reprezentuje spójnego systemu wartości, zgodnego z katolicyzmem. Dlatego od dawna katolicy hiszpańscy głosują na zasadzie „mniejszego zła” i coraz częściej nie uczestniczą w wyborach.
Mariano Rajoy, lider zwycięskiej centroprawicowej Partii Ludowej (PP) podczas ostatniej kampanii wyborczej wykonał pierwsze gesty w kierunku wyborców katolickich. Obiecał, że wycofa się z radykalnej ustawy aborcyjnej wprowadzonej przez Zapatero oraz zapowiedział, że nie będzie lansował programu wychowania obywatelskiego, preferującego lewackie podejście do tożsamości płciowej i praw homoseksualistów. Dr Skibiński uważa, że są to obietnice nie konkretne, bo nie wiadomo jaki pozytywny program w tej materii będzie realizować PP.
W jego ocenie zwycięstwo tej partii nie jest tak wyraźne jedynie dlatego, że nastąpił przypływ głosów na centroprawicę, lecz również dlatego, że wyborcy lewicowi oddali głosy na mniejsze ugrupowania, jak lewacko-komunistyczna Izquierda Unida, czy socjal-liberalna UPyD, która odłączyła się od PSOE.
„Byłbym ostrożny z twierdzeniem, że w Hiszpanii dokonał się przełom, ale jest to krok w dobrym kierunku” – ocenił dr Skibiński.
Dr Paweł Skibiński, historyk, jest pracownikiem naukowym UW, znawcą najnowszych dziejów Hiszpanii, dyrektorem Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.