- Wybierz
- GN 10/2021 Otwarte
- Gość Bielsko-Żywiecki 10/2021
- Gość Elbląski 10/2021
- Gość Gdański 10/2021
- Gość Gliwicki 10/2021
- Gość Katowicki 10/2021
- Gość Koszalińsko-Kołobrzeski 10/2021
- Gość Krakowski 10/2021
- Gość Legnicki 10/2021
- Gość Lubelski 10/2021
- Gość Łowicki 10/2021
- Gość Opolski 10/2021
- Gość Płocki 10/2021
- Gość Radomski 10/2021
- Gość Sandomierski 10/2021
- Gość Świdnicki 10/2021
- Gość Tarnowski 10/2021
- Gość Warszawski 10/2021
- Gość Wrocławski 10/2021
- Gość Zielonogórsko-Gorzowski 10/2021
- Posłaniec Warmiński 10/2021
Gość Niedzielny GN 10/2021
14 Marca 2021
Święty jak malowany
Mistrz Willmann, nie bez powodu zwany śląskim Rembrandtem, rozpoczął swą malarską przygodę jako protestant, a zakończył jako katolik. „Śliczne, schöne, výborné!” – słychać dziś pod barwnymi freskami w potężnym opactwie w Krzeszowie. Czyta się je jak książkę, a o życiu Józefa opowiadają nawet wpadające do świątyni promienie słońca. Zapraszam na mały spacer. Z Józefem po Sudetach. Ruszamy…
Między młotem a kowadłem
János Esterházy żył w miejscu brutalnego starcia nazizmu z komunizmem. Między brunatnym młotem a czerwonym kowadłem ratował honor swego narodu i wartości, które na jego oczach ginęły. Zapłacił za to latami prześladowań i męczeńską śmiercią. 14 marca mija 120. rocznica urodzin Węgra, który był także Polakiem.
