1m 5s

Allah chrześcijan

To ciągle największe tabu w świecie islamu: było życie i cywilizacja na Półwyspie Arabskim przed Mahometem. Zanim powstał Koran, w języku arabskim śpiewano hymny paschalne.

Jacek Dziedzina

|

14.02.2019 00:00 GN 7/2019

dodane 14.02.2019 00:00
9

Okres poprzedzający nadejście Mahometa i powstanie islamu to czas ciemnoty, zacofania, życia w nieświadomości – taka narracja jest częścią kulturowego krwiobiegu w świecie arabskim. Jest nawet odpowiednie słowo, które ową rzekomą pustkę określa: dżahilijja. Ani Koran, ani późniejsza tradycja muzułmańska nie wspominają w ogóle o obecności społeczności żydowskich i chrześcijańskich na Półwyspie Arabskim w czasach Mahometa. Krótko mówiąc: dopiero prorok islamu przyniósł do tego regionu – ciemnego, zacofanego, pełnego analfabetów i wyznających bożków barbarzyńców – cywilizację i wiarę w jednego Boga. Problem w tym, że nie ma to wiele wspólnego z badaniami naukowców – historyków, archeologów i lingwistów – w tym również naukowców arabskich.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Jacek Dziedzina