Jestem matką w żałobie

– Do dziś mi żal, że w szpitalu nikt nie zapytał, czy chciałabym zobaczyć moją ledwie urodzoną zmarłą córeczkę – mówi Aleksandra Kłos-Skrzypczak, mama 4-letniego Karolka i trojga dzieci w niebie. – Nikt nie nazwał jej dzieckiem. Nie powiedział, że to był poród, a ja jestem matką.

Barbara Gruszka-Zych Barbara Gruszka-Zych

|

07.12.2017 00:00 GN 49/2017

dodane 07.12.2017 00:00
5

Po ostatnim poronieniu z minuty na minutę stawałam się niewidzialna dla mijających mnie ludzi, którzy wcześniej zwracali uwagę na mój brzuch – opowiada Aleksandra Kłos-Skrzypczak. – Byłam w ciąży bliźniaczej, więc rzucałam się w oczy. Ustępowano mi miejsca, przepuszczano w drzwiach. Tak samo nagle lekarze uznali, że już nie jestem matką. Byłam nią, kiedy zaczęło się we mnie życie, ale w ich opinii przestałam nią być, kiedy dziecko zmarło w moim łonie. A przecież to nie zmieni tego, że nadal mam jeszcze oprócz Karolka troje dzieci. Karolek mówi, że jego siostry i brat prosto z brzuszka mamy poszli do nieba. Dla niego bezdyskusyjnie są obecni. Pokazuje im swoje zabawki i opowiada, co mu się przydarzyło. Zdjęcia córeczek wykonane na aparacie USG będę oglądać do końca życia. Mimo że minęło kilka dobrych miesięcy od ich śmierci, codziennie chodzę na cmentarz. Zależy mi na pamięci o nich i pragnę szacunku dla tych moich małych zmarłych. Kiedy musiałam gdzieś wyjechać, zamiast mnie na ich grób poszła moja mama, żeby ani przez moment nikt o nich nie zapomniał. Nie jestem w tym doświadczeniu sama – według krajowych statystyk około 40 tys. kobiet rocznie przez poronienie traci swoje dzieci.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..