1m 27s

My, faryzeusze

Dajcie to, co jest wewnątrz, na jałmużnę.


Andrzej Macura

|

14.10.2014 00:15 GN 41/2014

dodane 14.10.2014 00:15
3

My, faryzeusze, dbamy o czystość nie tylko zewnętrznej strony kielicha i misy czy naszych rąk. Zwracamy uwagę na wszystko, na co i inni mogą zwrócić uwagę. Dlatego dbamy o zewnętrzną stronę naszej religijności. Zjawienie się na niedzielnej Mszy św., udział w tej czy innej uroczystości z okazji i ku czci. No i koniecznie pielęgnowanie religijnej obrzędowości. Kto w tej grze nie uczestniczy, jest dla nas, faryzeuszy, w oczywisty sposób bezbożnikiem. A że na co dzień na pierwszym miejscu jest nie Bóg i bliźni, a kasa i rozbuchany egoizm? Że bliźni jest dla nas tylko pionkiem w rozgrywanej przez nas grze o pozycję, prestiż i znaczenie? Każdy ma jakieś słabości – tłumaczymy się obłudnie. A Jezus uczy nas dziś, że gdybyśmy to, co jest w naszych wnętrzach, także nasze upodobanie do zdzierstwa i niegodziwości, ofiarowali jako jałmużnę, cały świat wydałby się nam znacznie lepszy. Dziwne, prawda? Nie chodzi na pewno o to, by podarować innym swoją podłość. Raczej by się jej dla innych pozbyć. Bo człowiekowi o czystym sercu brud świata nie pomyli się z brudem własnego wnętrza.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Andrzej Macura