Talent w okopach poprawności

Udowodnił, że potrafi pisać kryminały. Już odnosi międzynarodowe sukcesy. Ale Zygmunt Miłoszewski wpadł w pułapkę, która każe bardzo ostrożnie dobierać tematy.

1m 14s

Gdy debiutował w 2005 r. powieścią „Domofon” – horrorem czy też thrillerem, w którym akcja dzieje się w bloku z wielkiej płyty – w polskiej literaturze współczesnej czuć było powiew świeżości. Ten gatunek nie cieszy się wśród autorów nad Wisłą wielką popularnością. Nie rzucają się na niego ani pisarze, ani reżyserzy. Koncept „Domofonu” wymyślił, gdy razem z bratem jechali windą w bloku na warszawskim Bródnie. – Zastanawialiśmy się, w ilu potwornych horrorowych scenach można by taką windę wykorzystać – tłumaczy Miłoszewski. Rok później napisał baśń dla dzieci „Góry żmijowe”, za którą otrzymał wyróżnienie w konkursie o Nagrodę Literacką im. Kornela Makuszyńskiego. Przygotował ją dla 7-letniej wówczas córki. Prawdziwą popularność przyniosły mu jednak opowieści o losach prokuratora Teodora Szackiego. Chociaż tak naprawdę „Uwikłanie” i „Ziarno prawdy” to dwie różne książki. Pokazują, że w świecie pełnym politycznej poprawności nie wystarczy pisać i czekać na sukces. Powodzenie można też programować. Zacząć trzeba już od wyboru tematu.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Mariusz Majewski