Słowa Najważniejsze. W I czytaniu

« » Lipiec 2022
N P W Ś C P S
26 27 28 29 30 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
  • Inny Kalendarz

Poniedziałek 25 lipca 2022

Andrzej Macura

|

25.07.2022 00:00 GN 29/2022 Otwarte

Kto ile ma mieć władzy?

Mt 20,20-28

Matka synów Zebedeusza podeszła do Jezusa ze swoimi synami i oddając Mu pokłon, o coś Go prosiła.
On ją zapytał: „Czego pragniesz?”
Rzekła Mu: „Powiedz, żeby ci dwaj moi synowie zasiedli w Twoim królestwie, jeden po prawej, a drugi po lewej Twej stronie”.
Odpowiadając Jezus rzekł: „Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który Ja mam pić?”
Odpowiedzieli Mu: „Możemy”.
On rzekł do nich: „Kielich mój pić będziecie. Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej i lewej, ale dostanie się ono tym, dla których mój Ojciec je przygotował”.
Gdy dziesięciu pozostałych to usłyszało, oburzyli się na tych dwóch braci.

A Jezus przywołał ich do siebie i rzekł: „Wiecie, że władcy narodów uciskają je, a wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie u was. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym. Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu”.

Kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem waszym. Mt 20,27

Ewangelia z komentarzem. Kto ile ma mieć władzy?
Gość Niedzielny

Oburzamy się pewnie na Jakuba i Jana. Podobnie jak oburzyli się ich towarzysze. I być może nawet podobnie do nich obłudnie. Czemu obłudnie? Ano bo gdyby przyjmowali optykę, którą za chwilę przedstawi im Jezus, nie mieliby nic przeciwko temu, że synowie Zebedeusza chcą być w tym gronie ostatnimi. Ale pozostali uczniowie też pewnie liczyli na jakieś synekury. Oburzali się, bo ktoś za ich plecami chciał zgarnąć dla siebie najlepsze. Czyż podobnie nie bywa i w naszych czasach? Ot, cała dyskusja o konieczności reformy Kościoła, sprowadzająca się tak naprawdę do tego, kto ile ma mieć władzy. A uczeń Chrystusa pamięta: największy jest sługa, a pierwszy ten, kto jest niewolnikiem.