Kazimierz Nowak (1897 - 1937)
"Cicho i przytulnie było mi wśród tej gromadki. Po wieczerzy, gdy zabłysły gwiazdy i księżyc wzniósł się nad moczarami, garstka chłopaków obsiadła księży, braci i mnie wśród nich (uważali mnie bowiem również za misjonarza) i jeden po drugim przed wielebnym padre Casimiro, jak mnie nazywali, popisywali się znajomością modlitwy i katechizmu" (fragment listu Nowaka).
Archiwalne/Skolekcjnował Łukasz Wierzbicki