Opis czasów ostatecznych może wpłynąć na ból głowy. Wszak wiele elementów wydaje się dziwnych, niezrozumiałych, a nawet bajkowych. Chociażby takie jak hasło czy trąba.
Paweł pisząc o haśle, używa rzadkiego słowa keleusma, przenosząc nas tym samym w świat rozkazów i poleceń. Księga Przysłów mówi tak o szarańczy, która chociaż nie ma króla, to jednak rusza jakby na czyjś rozkaz, i to rusza genialnie zorganizowana (por. 30,27). Częściej jednak hasło w świecie Biblii oznacza wojenny okrzyk (por. Am 2,2). W Starym Testamencie odnoszono go niekiedy do najpotężniejszego wojownika, jakim jest Bóg. Prorok Izajasz napisał: „Jak bohater posuwa się Pan, i jak wojownik pobudza waleczność; rzuca hasło, okrzyk wydaje wojenny, góruje męstwem nad nieprzyjaciółmi” (Iz 42,13). Tak jak hasło nosi w sobie element wojny i rozkazu, tak samo i trąba. W Starym Testamencie trąby były używane albo do zwołania ludzi na zgromadzenie (por. Wj 19,13, Kpł, 23,24), albo do dawania sygnałów w czasie bitwy (por. Lb 10,9; Joz 6,5). W drugim znaczeniu posługiwano się trąbami również w rzymskich legionach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Wojciech Węgrzyniak