Zdrowa świeckość chroni publiczny wymiar wiary – takie przekonanie wyraził Benedykt XVI podczas audiencji dla nowego ambasadora Brazylii. 68-letni Almir Franco de Sá Barbuda złożył 31 października na ręce papieża listy uwierzytelniające.
Ojciec Święty przypomniał też swą „niezapomnianą” wizytę w Brazylii w 2007 r. i podziękował władzom tego kraju za wsparcie dla Światowego Dnia Młodzieży, jaki ma się odbyć w Rio de Janeiro w 2013 r. Mówiąc o zdrowej świeckości Benedykt XVI wskazał, że nie może ona uważać religii za „zwykłe uczucie indywidualne”, które można zamknąć w „przestrzeni prywatnej”. Powinna w niej natomiast widzieć rzeczywistość domagającą się uznania swej „wspólnotowej obecności publicznej”.
Nawiązując do owocnego wkładu chrześcijaństwa w dzieje Brazylii, papież podkreślił, że Kościół „pomógł wykształcić się duchowi brazylijskiemu, charakteryzującemu się wielkodusznością, pracowitością i wrażliwością na wartości rodzinne oraz obronę życia we wszystkich jego fazach”.
Odnosząc się do Porozumienia między Brazylią i Stolicą Apostolską, podpisanego w 2008 r., Ojciec Święty zauważył, że nie jest ono „źródłem przywilejów dla Kościoła”. Zapewnia ono wspólnocie kościelnej „rozwój jej potencjału z korzyścią dla każdej osoby ludzkiej i całego społeczeństwa”.
Państwo – tłumaczył Benedykt XVI – powinno zapewnić każdemu wyznaniu religijnemu „możliwość swobodnego sprawowania kultu”, jak również realizację jego „działań kulturalnych, edukacyjnych i charytatywnych”. Z drugiej strony wkład Kościoła w życie społeczne nie ogranicza się do konkretnych inicjatyw humanitarnych, ale ma na celu przede wszystkim „etyczny rozwój społeczeństwa”, pobudzany otwartością na transcendencję.
Za szczególnie istotny obszar współpracy państwa i Kościoła papież uznał edukację, do której Kościół wnosi swój wkład poprzez liczne placówki, cieszące prestiżem i uznaniem w społeczeństwie. Nauczanie nie powinno być sprowadzane do zwykłego przekazywania wiedzy, mającego na celu formację zawodową. Musi ono raczej „obejmować wszystkie wymiary człowieka”, a szczególnie pragnienie transcendencji. Dlatego tak ważne jest nauczanie religii w szkołach publicznych. Nie chodzi tu o narzucanie określonej wiary, lecz o uznanie religii za wartość niezbędną dla całościowej formacji osoby ludzkiej. Nauczanie to jednak nie może być zredukowane do „ogólnej socjologii religii”, gdyż nie istnieje „ogólna religia pozawyznaniowa” – wyjaśnił Ojciec Święty. Przekonywał, że nauczanie religii nie zagraża państwu, lecz zapewnia „prawo rodziców do wyboru edukacji dla swoich dzieci”, co jest elementem „dobra wspólnego”.
Benedykt XVI zapewnił też, że rząd brazylijski może liczyć na zaangażowanie Kościoła w „wykorzenianie głodu i biedy”. Kościół bowiem zawsze jest szczęśliwy mogąc pomóc najbardziej potrzebującym w wyzwoleniu się z nędzy, ubóstwa i wykluczenia.