Powszechne oburzenie, jakie wywołała niedawna rzeź Koptów w Kairze, zmusza tamtejszych muzułmanów do pewnych gestów względem chrześcijan.
W niedzielę 16 października, tydzień po masakrze, patriarcha koptyjski Szenuda III przyjął dwóch przedstawicieli junty. Generałowie Sami Diab i Mohamed Messelhi złożyli mu w imieniu Naczelnej Rady Wojskowej kondolencje z powodu śmierci demonstrantów w starciach z siłami egipskimi. Jak poinformowano w patriarchacie, podczas spotkania mówiono o konieczności zapobieżenia na przyszłość takim incydentom, by w obecnej krytycznej fazie przejściowej zapewnić krajowi stabilizację.
Natomiast najwyższy oficjalny autorytet muzułmanów w Egipcie, szejk Ahmed Al Tayyeb, wysunął propozycję dla Kościołów chrześcijańskich Bliskiego Wschodu. Wielki imam kairskiego uniwersytetu Al Azhar wyraził gotowość goszczenia przez islamską uczelnię konferencji Kościołów wschodnich tego regionu, co miałoby służyć potwierdzeniu współistnienia i współpracy w łonie muzułmańskich społeczeństw. Szejk zaproponował to po swym spotkaniu z byłym prezydentem Libanu Aminem Dżemajelem, który jest katolikiem obrządku maronickiego.