Jedna czwarta Polaków przyznaje się do wyrzucania żywności - wynika z badań Federacji Polskich Banków Żywności. Wyrzucamy, ponieważ kupujemy za dużo, nie patrzymy na datę przydatności do spożycia, niewłaściwie przechowujemy.
16 października obchodzony był Światowy Dzień Żywności, 17 października - Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem. Z tej okazji, w poniedziałek, Federacja Polskich Banków Żywności zorganizowała w 16 miejscowościach "Strajki Żywności" - barwne manifestacje, podczas których wolontariusze przebrani za owoce i warzywa głośno wyrażali swój sprzeciw wobec marnowania jedzenia.
"Warzywa i owoce to produkty marnowane najczęściej. Choć ze względu na wartości odżywcze są bardzo potrzebne w codziennej diecie, stanowią jedynie 6 proc. pozyskiwanej przez nas żywności" - powiedział prezes Federacji Marek Borowski na konferencji prasowej zorganizowanej przed warszawskim "Strajkiem Żywności".
W maju Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) ogłosiła raport na temat skali marnowania żywności, z którego wynika, że co roku wyrzucane jest 1,3 mld ton żywności, co stanowi jedną trzecią produkowanej żywności nadającej się do spożycia.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że w Unii Europejskiej marnuje się 89 mln ton żywności. Europejczycy wyrzucają do kosza 20-30 proc. kupionego jedzenia.
W Polsce, jak podają dane Eurostatu z 2006 r., co roku marnuje się blisko 9 mln ton żywności. Marnowanie występuje na każdym etapie: od produkcji, po konsumpcję. Związane jest ze sposobem uprawy, przechowywaniem zbiorów, transportem; marnują producenci, dostawcy i sprzedawcy. W krajach zachodnich skala marnowania żywności jest większa wśród konsumentów, natomiast w Polsce to branża spożywcza wskazana jest jako główne źródło marnowania.
W Europie gospodarstwa domowe są odpowiedzialne za 42 proc. marnowanej żywności, z tego aż dwie trzecie nie musi trafić do kosza. Producenci żywności odpowiedzialni są za 39 proc. odpadów żywnościowych, a sprzedawcy i sieci handlowe - za 5 proc. Restauracje i firmy cateringowe generują 14 proc. odpadków żywnościowych.
Jak wynika z badania firmy Millward Brown SMG/KRC przeprowadzonego we wrześniu na zlecenie Federacji Polskich Banków Żywności, w Polsce do wyrzucania żywności przyznaje się 24 proc. badanych (o 9 proc. mniej niż w zeszłym roku). Najczęściej zdarza się nam wyrzucać pieczywo (58 proc.), ziemniaki, wędliny (po 37 proc.), warzywa (19 proc.) oraz owoce (18 proc.).
Najczęstszą przyczyną wyrzucania żywności jest przegapienie terminu do spożycia (39 proc.), zbyt duże porcje posiłków (34 proc.) oraz zbyt duże zakupy (22 proc.).
"Kluczową sprawą jest rozsądne kupowanie, planowanie tego, co będziemy jeść i wykorzystywanie jedzenia, które leży w lodówce" - apelował kucharz Jan Kuroń, który wspiera Federacje Polskich Banków Żywności od 2008 r.
"Żyjemy w kraju, gdzie świeże warzywa dostępne są przez większą część roku, musimy jednak pamiętać, że szybko się psują" - dodał. Przypomniał, że warzywa nadają się na zupy, sosy, można z nich robić przetwory, a także zamrażać. "Proste danie, np. zupa krem z pora, z dodatkiem białego wina i tymianku staje się oryginalną potrawą. Z warzyw możemy przyrządzić niedrogie i smaczne dania" - podkreślił.
Federacja Polskich Banków Żywności zrzesza 27 Banków Żywności działających na terenie całego kraju, które systematycznie udzielają pomocy żywnościowej ponad 3,4 tys. organizacjom i instytucjom społecznym, za pośrednictwem których trafia ona do blisko miliona potrzebujących. W 2010 r. Banki Żywności przekazały łącznie ponad 68 tys. ton artykułów spożywczych pochodzących od producentów, dystrybutorów, z unijnego programu PEAD, a także ze zbiórek żywności.
Borowski poinformował, że ok. 80 proc. żywności trafia do banków z programu PEAD, a ok. 20 proc. do producentów i hurtowników. Przypomniał, że w tej chwili program stoi pod znakiem zapytania - planowane jest znaczące zmniejszenie wydatków na ten cel. Dodał, że 20 października będzie posiedzenie ministrów rolnictwa z krajów UE, na którym podjęta zostanie decyzja w tej sprawie.