Kolejne sześć osób usłyszało zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy odzyskiwaniu kościelnej ziemi, prowadzonym przez prokuraturę w Gliwicach. CBA zabezpieczyło należące do nich mienie wartości 29 mln zł - poinformował rzecznik biura Jacek Dobrzyński.
Głównym podejrzanym jest w tym postępowaniu był pełnomocnik instytucji kościelnych w sprawach toczących się przed Komisją Majątkową Marek P., na którym ciąży osiem zarzutów, m.in. korumpowania osoby pełniącej funkcję publiczną w Komisji, trzy dotyczące oszustwa na szkodę dwóch osób fizycznych i jednej instytucji na łączną sumę ok. 10 mln zł oraz kolejne dotyczące m.in. zatajenia majątku, nadużycia uprawnień przy sprzedaży nieruchomości i przywłaszczenia 300 tys. zł.
Marek P. został zwolniony z aresztu na początku czerwca. Prokuratura zamieniła mu areszt na 1 mln zł kaucji, gdy uznała, że większość dowodów w sprawie została już zebrana i zmniejszyła się obawa utrudniania przez niego śledztwa. Były pełnomocnik jest jedną z dotąd czterech podejrzanych w tym postępowaniu osób.
Nie jest to jedyne toczące się w Gliwicach śledztwo, związane z Komisją Majątkową. W odrębnym śledztwie gliwiccy prokuratorzy badają czy nie doszło do nieprawidłowości przy przekazywaniu nieruchomości w Żorach i Jastrzębiu Zdroju.
Komisja Majątkowa, która przestała istnieć na początku marca tego roku, przez przeszło 20 lat decydowała o zwrocie Kościołowi katolickiemu nieruchomości Skarbu Państwa. Od jej orzeczeń nie przysługiwały odwołania. W trakcie swej działalności Komisja przekazała stronie kościelnej ponad 65,5 tys. ha oraz 143,5 mln zł. Według mediów, wartość zwróconego majątku sięgała 5 mld zł.
Decyzja o likwidacji Komisji miała związek m.in. z krytyką jej działalności. Media donosiły, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła; miały być one zaniżane. Trwają śledztwa w sprawie nieprawidłowości w Komisji; kilka osób, oprócz Marka P., ma już zarzuty.
W sprawie Komisji Majątkowej wypowiedział się też 8 czerwca Trybunał Konstytucyjny. Nie zakwestionował on zasad zwrotu Kościołowi katolickiemu przez Komisję mienia zagrabionego mu w PRL. Orzekł, że tylko jeden zapis ustawy o Komisji Majątkowej był niezgodny z konstytucją. Chodzi o to, że to ustawa powinna określać, z mienia których jednostek Skarbu Państwa lub samorządu Komisja mogła przekazać majątek Kościołowi; tymczasem ustawa o Komisji stanowiła, że ma to zrobić rząd w rozporządzeniu.