Na podstawie nieoficjalnych, cząstkowych danych PKW z 93,05 proc. obwodów, PO uzyskała 38,96 proc., PiS - 30,03 proc., Ruch Palikota - 9,94 proc., PSL - 8,55 proc., a SLD - 8,19 proc. głosów. Frekwencja wyniosła 48,63 procent.
Na kolejnych miejscach uplasowały się: PJN - 2,18 proc., Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego - 1,06 proc., Polska Partia Pracy Sierpień'80 - 0,56 proc., KW Prawica - 0,25 proc., Mniejszość Niemiecka - 0,21 prpc., KW Nasz Dom Polska - Samoobrona Andrzeja Leppera - 0,07 proc.
Dane z 93,05 proc. obwodów wyborczych, według stanu na godz. 8.17, PKW podała w poniedziałek przed godz. 9.
W 24 186 obwodach liczba uprawnionych do głosowania wyniosła 28 324 111 osób; liczba wydanych kart 13 794 377; liczba kart ważnych 13 772 618. Łącznie na wszystkie listy oddano 13 140 178 ważnych głosów.
Szef PKW Stefan Jaworski powiedział na konferencji prasowej, że przy założeniu, że powyższe dane są podstawą ustalenia wyników wyborów, podział mandatów pomiędzy uprawnione komitety wyborcze byłby następujący: PO - 206 mandatów, PiS - 157 mandatów, Ruch Palikota - 40 mandatów, PSL - 30 mandatów, SLD - 26 mandatów, Mniejszośc Niemiecka - 1.
Natomiast gdyby informacje z tych obwodów były podstawą ustalenia wyników wyborów do Senatu, PO uzyskałaby 62 mandaty, PiS 31 mandatów, PSL 2 mandaty, a pozostałe komitety wyborcze 5 mandatów.
Jaworski poinformował, że wciąż do komisji okręgowych spływają protokoły głosowania z obwodowych komisji wyborczych. "Trwa proces weryfikowania tych protokołów, tzn. czy są sporządzone prawidłowo pod względem formalnym i merytorycznym" - podkreślił. Dopiero wówczas - jak mówił - okręgowa komisja wyborcza zatwierdza taki protokół.
Po wykonaniu tych czynności okręgowe komisje wyborcze przedstawią PKW informacje i na tej podstawie PKW wyda komunikat ws. tego które komitety wyborcze będą uczestniczyły w podziale mandatów.
Na kolejnych miejscach uplasowały się: PJN - 2,18 proc., Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego - 1,06 proc., Polska Partia Pracy Sierpień'80 - 0,56 proc., KW Prawica - 0,25 proc., Mniejszość Niemiecka - 0,21 prpc., KW Nasz Dom Polska - Samoobrona Andrzeja Leppera - 0,07 proc.
Dane z 93,05 proc. obwodów wyborczych, według stanu na godz. 8.17, PKW podała w poniedziałek przed godz. 9.
W 24 186 obwodach liczba uprawnionych do głosowania wyniosła 28 324 111 osób; liczba wydanych kart 13 794 377; liczba kart ważnych 13 772 618. Łącznie na wszystkie listy oddano 13 140 178 ważnych głosów.
Szef PKW Stefan Jaworski powiedział na konferencji prasowej, że przy założeniu, że powyższe dane są podstawą ustalenia wyników wyborów, podział mandatów pomiędzy uprawnione komitety wyborcze byłby następujący: PO - 206 mandatów, PiS - 157 mandatów, Ruch Palikota - 40 mandatów, PSL - 30 mandatów, SLD - 26 mandatów, Mniejszośc Niemiecka - 1.
Natomiast gdyby informacje z tych obwodów były podstawą ustalenia wyników wyborów do Senatu, PO uzyskałaby 62 mandaty, PiS 31 mandatów, PSL 2 mandaty, a pozostałe komitety wyborcze 5 mandatów.
Jaworski poinformował, że wciąż do komisji okręgowych spływają protokoły głosowania z obwodowych komisji wyborczych. "Trwa proces weryfikowania tych protokołów, tzn. czy są sporządzone prawidłowo pod względem formalnym i merytorycznym" - podkreślił. Dopiero wówczas - jak mówił - okręgowa komisja wyborcza zatwierdza taki protokół.
Po wykonaniu tych czynności okręgowe komisje wyborcze przedstawią PKW informacje i na tej podstawie PKW wyda komunikat ws. tego które komitety wyborcze będą uczestniczyły w podziale mandatów.
Obwieszczenie o wynikach wyborów zostanie najprawdopodobniej ogłoszone we wtorek wieczorem. "Z uwagi przede wszystkim na to, że zachodzi konieczność zweryfikowania tych wszystkich dokumentów (...)zakładamy właśnie taki - dla państwa wydaje się - odległy termin ogłoszenia oficjalnych wyników wyborów" - powiedział Jaworski.
Szef PKW pytany był także o zasadność przepisów związanych z ciszą wyborczą. Jak mówił, do PKW już od wielu lat docierają zarzuty co do sensu utrzymania ciszy wyborczej. "Ale jak doskonale państwo wiecie, jesteśmy czynnikiem apolitycznym. Nie chcemy się wypowiadać w tej materii" - powiedział.
Zaznaczył, że kwestia utrzymania, bądź rezygnacji z ciszy wyborczej jest decyzją polityczną, przynależną polskiemu parlamentowi. "Jeśli parlament zniesie ciszę wyborczą, my będziemy postępowali tak jakby tej ciszy nie było" - powiedział szef PKW. (PAP)
joko/ mok/
Szef PKW pytany był także o zasadność przepisów związanych z ciszą wyborczą. Jak mówił, do PKW już od wielu lat docierają zarzuty co do sensu utrzymania ciszy wyborczej. "Ale jak doskonale państwo wiecie, jesteśmy czynnikiem apolitycznym. Nie chcemy się wypowiadać w tej materii" - powiedział.
Zaznaczył, że kwestia utrzymania, bądź rezygnacji z ciszy wyborczej jest decyzją polityczną, przynależną polskiemu parlamentowi. "Jeśli parlament zniesie ciszę wyborczą, my będziemy postępowali tak jakby tej ciszy nie było" - powiedział szef PKW.