Rick Perry, który będzie walczył o nominację Partii Republikańskiej w wyborach prezydenckich 2012, zapewnił, że jest stanowczym obrońcą życia „bez względu na okoliczności”
Gubernator Teksasu w ten sposób rozwiał wątpliwości tych, którzy zastanawiali się, czy należący do ewangelikalnego Kościoła polityk popiera aborcję w takich przypadkach jak kazirodztwo czy gwałt. „W Ameryce nie liczy się to skąd pochodzisz, ale dokąd zmierzasz” – dodał, zapewniając, że obrona życia jest jedną z jego podstawowych zasad. „Niektórzy kandydaci traktują postawę pro-life tylko jako slogan wyborczy... dla mnie jest to bezwzględna zasada mówiąca, że każda istota ludzka ma prawo do życia. Każde życie ludzkie jest stworzone na obraz naszego Stwórcy” – dodał przedstawiciel Partii Herbacianej, wpływowego odłamu w gronie republikanów.
Zdaniem polityka ubiegającego się o nominację swej partii w wyścigu prezydenckim, rodzinne wartości są kluczowe do przetrwania państwa. „Upadek rodziny oznacza upadek każdego wspaniałego społeczeństwa” – dodał Perry.
Perry był zwolennikiem przepisów uniemożliwiających finansowanie proaborcyjnej organizacji Planned Parenthood z budżetu stanu Texas. Nowe regulacje zatwierdził w lipcu tego roku. Gubernator Teksasu podpisał także ustawę stanową wymagającą, by kobieta przed dokonaniem aborcji zobaczyła na monitorze ultrasonografu swoje nienarodzone dziecko i wysłuchała bicia jego serca. Podobne obowiązkowe badania USG przed dokonaniem aborcji wprowadziły już takie stany jak: Alabama, Oklahoma, Luizjana i Missisipi.