Na Malediwach zatrzymano katolickiego nauczyciela za przegranie do szkolnego komputera kilku pieśni maryjnych i obrazka Matki Bożej, a także za posiadanie w domu Biblii i różańca. Do incydentu doszło w ubiegłym tygodniu.
Na 30-letniego Shijo Kokkattu donieśli koledzy z pracy. Oskarżony twierdzi, że materiały religijne skopiował przypadkowo. Jest on obywatelem Indii. Jego uwolnienie będzie wymagało interwencji dyplomatycznej i oficjalnych przeprosin ze strony indyjskich władz.
Archipelag Malediwów znany jest przede wszystkim z turystyki. Podobnie jak Arabia Saudyjska kraj ten popiera mahometan, którzy w krajach niemuzułmańskich walczą o równouprawnienie. Samo zaś surowo tępi wszelką obecność innych religii. Wszystkie religie poza islamem są tam zakazane. Nie wolno też wwozić na terytorium tego kraju jakichkolwiek dewocjonaliów czy ksiąg sakralnych. Nawet przyklęknięcie czy samo złożenie rąk może być powodem uwięzienia i tortur.