„1920 Bitwa Warszawska” Jerzego Hoffmana to prawdziwa rewolucja w polskim kinie.
Powstanie tego filmu graniczy z cudem. Weteran polskiego kina nie tylko nakręcił film o zwycięskiej wojnie z bolszewikami w 1920 roku, ale zrealizował go od początku do końca w technice 3D, co jeszcze niedawno wydawałoby się w polskim kinie niemożliwe. Okazało się, że polskie kino stać na produkcję, która śmiało może rywalizować z zagranicznymi. Można powiedzieć, że wyprzedził nawet światowe kino w tej dziedzinie, bo niewiele filmów realizuje się tą techniką na etapie produkcji. Raczej gotową produkcję przenosi się w trzeci wymiar.
Sama technologia jest oczywiście ważna, ale nie najważniejsza. Hoffman swoim filmem wypełnił największą białą plamę w polskiej kinematografii. Aż dziw bierze, że na film o największym polskim triumfie militarnym od czasów odsieczy wiedeńskiej, którą zresztą zajęli się Włosi, musieliśmy czekać aż 22 lata od przełomu1989 roku. Powstanie tego filmu zawdzięczać należy chyba tylko uporowi i konsekwencji reżysera, bo bez niej, mimo organizowanych przez PISF konkursów, na powstanie tego wielkiego widowiska czekalibyśmy prawdopodobnie jeszcze kolejne dwie dekady. A warto przypomnieć, że pierwsze filmy o wojnie polsko-rosyjskiej 1920 roku, wydane zresztą niedawno prze Filmotekę Narodową na DVD, zaczęły powstawać dzięki pomocy państwa jeszcze w roku, w którym ta wojna się zakończyła.
Film wejdzie na ekrany 30 września. Nie wszystko w nim do końca mi się podoba, bo można mieć zastrzeżenia co do scenariusza, a szczególnie wątku perypetii miłosnych głównych bohaterów. Wydaje się, że rezygnacja z nich filmowi w niczym by nie zaszkodziła, a wprost przeciwnie, pomogłaby rozwinąć inne. Ale z pewnością jest to jedna z najważniejszych filmowych produkcji po 1989 roku.
1920 Bitwa Warszawska - trzeci zwiastun
forumfilmpoland
Edward Kabiesz