Apel stowarzyszenia prywatnych szpitali do premiera

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych wystosowało apel do premiera Donalda Tuska w sprawie nowych rozwiązań, które mogłyby ułatwić rozwój sektora niepublicznych szpitali. Napisali, że oczekują długoterminowej strategii.

Na zorganizowanej w poniedziałek w Katowicach konferencji pt. "Czy pacjentom w Polsce potrzebne są prywatne szpitale?" prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych Andrzej Sokołowski powiedział, że chciałoby ono otwartej dyskusji oraz prezentacji "kompleksowej reformy systemu ochrony zdrowia".

"Ważne jest zrozumienie potrzeb społecznych w zakresie rozwoju ochrony zdrowia, które wymagają coraz bardziej specjalistycznej i dostępniejszej opieki zdrowotnej. Wiele państw Unii Europejskiej dostrzegło ten problem, dlatego o wiele wcześniej zaczęły organizować sektor prywatny" - powiedział PAP Sokołowski.

"W krajach UE szpitale prywatne mają od 20 do 40 proc. rynku. Dotyczy to nie tylko Europy Zachodniej, ale także Bułgarii czy Rumunii" - powiedział wiceprezes Stowarzyszenia Krzysztof Macha.

W apelu do premiera członkowie Stowarzyszenia napisali, że konieczne jest wdrożenie zintegrowanego systemu planowania już na poziomie lokalnym, ponieważ społeczeństwo się starzeje i trzeba dostosować opiekę zdrowotną do zmian demograficznych.

Szpitale prywatne chcą także stworzenia gruntu dla rozwoju silnych prywatnych ubezpieczycieli, którzy mogliby w przyszłości stanowić alternatywę dla NFZ. Apelowali również o "wyeliminowanie uznaniowości" w ramach kontraktowania świadczeń.

Zdaniem prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej dr. Macieja Hamankiewicza sektor prywatny ze względu na uwarunkowania prawne jest i tak w uprzywilejowanej sytuacji w stosunku do sektora publicznego.

"Prywatny podmiot może otwierać oddziały, jakie chce, i przyjmować pacjentów wedle uznania, a w przypadku powikłań odesłać pacjenta do szpitala publicznego, który będzie płacił za leczenie" - powiedział prezes Rady.

Podkreślał, że tych "nierówności" świadczących na korzyść sektora prywatnego można wskazać więcej. "Tak jest na przykład w kwestii ustawy o zamówieniach publicznych. Prywatny szpital może kupić leki natychmiast, a publiczny musi zorganizować raz w roku przetarg i kupić po narzuconej cenie" - powiedział Hamankiewicz.

Prezes dodał, że bez trzech podstawowych regulacji nie będzie dobrej opieki zdrowotnej. Jego zdaniem po pierwsze powinna powstać agencja kwalifikacji, która zajmowałaby się obliczaniem kosztów leczenia, aby wiadomo było, ile średnio kosztuje np. leczenie zawału, a ile udaru. Ponadto należałoby dokładnie określić pacjentowi, co mu się należy w ramach koszyka świadczeń oraz zacząć kreować politykę zdrowotną w regionie poprzez powołanie centrum sterowania regionalnego.

"Jeśli do nas wpłynie taki apel, to się do niego odniesiemy" - powiedział PAP rzecznik w Ministerstwie Zdrowia Piotr Olechno.

W Polsce jest obecnie ok. 1000 szpitali prywatnych, w woj. śląskim ok. 150.

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych zrzesza 82 szpitale, zarejestrowane jako niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej. Większość z nich posiada kontrakt z NFZ. 90 proc. z nich stanowią placówki z prywatnym kapitałem, które zostały założone przez lekarzy-przedsiębiorców, pozostałe to szpitale po przekształceniach (byłe jednostki publiczne). (PAP)

 

« 1 »