Wypowiedź sekretarza stanu MSZ dr. Jana Borkowskiego.
W stosunkach między dwoma państwami nie można kierować się tylko sentymentami, zwłaszcza jeśli druga strona nie zwraca na nie uwagi i egzekwuje własną, subiektywną politykę na obszarze mniejszości narodowych. My oczekujemy, aby Litwa respektowała standardy europejskie, określone m.in. w dokumentach przyjętych przez Radę Europy oraz określonych i wymaganych przez Unię Europejską. Podstawowa zasada w tej kwestii stanowi, że prawa mniejszości z powodu nowych regulacji nie mogą być pomniejszane w stosunku do stanu, jaki wytworzył się na skutek różnych procesów historycznych. Mam nadzieję, że praca zespołu ekspertów, powołanych w wyniku rozmów premierów Polski i Litwy, przyniesie propozycje pozytywnych rozwiązań. Istnieje przecież możliwość nowelizacji obecnej ustawy tak, aby nie rodziła ona negatywnych skutków dla polskiej mniejszości. Chodzi przede wszystkim o postulat zniesienia automatyzmu likwidacji 11 klas w szkołach polskich, ze względu na małą liczbę uczniów, na korzyść szkół litewskich. To jest przykład dyskryminacji mniejszości, a przecież wymaga ona nie preferencji, ale ochrony. Druga kwestia to brak odpowiednio długiego okresu przejściowego przy wprowadzeniu obowiązkowego egzaminu maturalnego z języka litewskiego. Nowe przepisy wyraźnie dyskryminują uczniów polskich szkół, którzy, zwłaszcza w odniesieniu do literatury litewskiej, nie przerabiali tak szerokiego programu. Gdyby więc byli zmuszeni już w 2013 r. zdawać maturę z języka litewskiego, to niewątpliwie znajdą się w gorszej pozycji aniżeli ich koledzy z litewskich szkół. Skutek zaś będzie taki, że gorsze wyniki maturalne utrudnią im przyjęcie na studia. Przede wszystkim w tych dwóch kwestiach liczymy na zmianę stanowiska strony litewskiej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski