Miłosierdzie oznacza także upominanie

1. Nie lubimy upominać. A jednak wobec zła, które czyni ktoś w moim otoczeniu, nie wolno przechodzić obojętnie, trzeba reagować. Upomnienie jest wyrazem miłości do człowieka, który popełnia zło. Celem jest „pozyskanie swego brata”, czyli jego nawrócenie.

Cóż by to byli za rodzice, nauczyciele, profesorowie, którzy by nie karcili swoich dzieci, uczniów, studentów itd. Upominanie nie ma dziś dobrej prasy. Uważa się, że to wtrącanie się w cudze sprawy, atakowanie wolności. Dlatego dla świętego spokoju wolimy często siedzieć cicho, mówimy sobie „to nie mój biznes”. Boimy się negatywnej reakcji upomnianego, ulegamy ideologii tolerancji sprowadzonej do przymusu akceptowania zła. Nie ma tolerancji wobec zła. Ewangelia uczy, że zło powinno zostać potępione po to, by ocalić człowieka przed potępieniem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Ks. Tomasz Jaklewicz