Gazociąg Północny został podłączony do niemieckiej sieci gazowej. W ten sposób Gazprom zakończył budowę wielkiej rury na dnie Bałtyku, łączącej Rosję z Zachodem z pominięciem Polski.
Inaczej mówiąc, jeżeli Kreml Moskwa odetnie gaz Białorusi czy Polsce, to reszta Europy tego nie odczuje. Oznacza to mniejsze możliwości wywarcia na Rosję nacisku w celu przywrócenia dostaw.
- Możliwość wyłączenia Gazociągu Jamalskiego w tej chwili będzie już jednoznaczna. Będzie można wyłączyć Jamał i zastąpić go transportem przez Nord Stream - powiedział Piotr Woźniak, były minister gospodarki, obecnie szef rady zarządzającej Agencji ds. Współpracy Regulacji Energetyki.
Obecnie dostawy gazu do Polski w lwiej części pochodzą z Rosji. Zmiana tego stanu rzeczy jest praktycznie niemożliwa przed rokiem 2014, kiedy to ma być ukończony gazoport w Świnoujściu.
jd, rmf24.pl