Prezes Fed Ben Bernanke dał rynkom nadzieję - twierdzą analitycy. W pierwszej reakcji na jego wystąpienie indeksy giełdowe w Europie i USA spadały, ale już po kilkunastu minutach parkiety zaczęły odrabiać straty.
Powodem pogorszenia nastrojów na rynkach finansowych było wystąpienie szefa amerykańskiego banku centralnego (Fed) Bena Bernanke, który nie ogłosił oczekiwanej trzeciej rundy skupu aktywów.
W swoim wystąpieniu Bernanke powiedział m.in., że Fed na pewno zrobi wszystko co może, aby wspomóc powrót wysokiego tempa wzrostu oraz zatrudniania w kontekście stabilności cen, nie sugerując jednak, jakie dokładnie działania i kiedy mogą zostać wprowadzone.
Pierwsza reakcja rynków była negatywna. Ok. 16.20 główne europejskie giełdy mocno spadały, pod kreską był warszawski indeks blue chipów. WIG20 tracił 1,1 proc., niemiecki DAX 2,4 proc., francuski CAC 40 spadał o 2,8 proc., a brytyjski FTSE 100 ponad 1,8 proc.
Na otwarciu WIG 20 stracił 0,51 proc., DAX 0,17 proc., CAC 40 stracił 0,16 proc., a indeks FTSE 100 osunął się o 0,3 proc.
Zanurkowały również amerykańskie indeksy, które spadały nawet o niemal 2 proc.
Po około 30 minutach od wystąpienia Bena Bernanke, spadki za oceanem zostały powstrzymane. Dow Jones tracił "tylko" 0,6 proc., S&P 500 - 0,35 proc., a Nasdaq rósł o 0,5 proc.
Sytuacja zaczęła poprawiać się też na Starym Kontynencie. Po 16.40 WIG20 wyszedł na niewielki plus, DAX spadał już "tylko" o 2,3 proc., CAC 40 o 1,56 proc., a FTSE 100 o 0,44 proc.
Tuż przed 17.00 szwajcarski frank mocno stracił wobec złotego, na rynku walutowym kosztował 3,57 zł, a rano 3,64 zł.
Analityk X-Trade Brokers Marcin Kiepas stwierdził w rozmowie z PAP, że oczekiwania inwestorów zostały w ostatnich dniach złagodzone i tak naprawdę nikt nie spodziewał się ogłoszenia trzeciej rundy skupu aktywów. "Spodziewali się oni +miękkich+ zapewnień. Bernanke dał, więc rynkom nadzieję" - ocenił wystąpienie Kiepas.
Dodał, że inwestorzy czekają teraz na wrześniowe spotkanie Fed. "Można powiedzieć, że mecz trwa" - powiedział analityk. (PAP)
rbk/ amac/