Muammar Kadafi wezwał zwolenników do marszu na zajęty przez powstańców Trypolis i "oczyszczenia" stolicy z powstańców, których nazwał "szczurami, krzyżowcami i niewiernymi". Wystąpienie dźwiękowe dyktatora przekazały w czwartek lojalne wobec reżimu stacje TV.
W swoim przemówieniu Kadafi zaapelował także do sprzymierzonych plemion w całej Libii o mobilizację i wypędzenie z kraju - jak to ujął - zagranicznych agentów.
"Libia jest dla Libijczyków, a nie dla agentów, nie dla imperializmu, nie dla Francji, (Nicolasa) Sarkozy'ego i nie dla Włoch. Trypolis jest dla was, a nie dla tych, którzy polegają na NATO" - mówił Kadafi do zwolenników.
Wezwał również do walki z powstańcami, którzy przejęli Trypolis, i "zniszczenia" ich. "Trzeba stawić opór tym wrogim szczurom, które zostaną pokonane dzięki walce zbrojnej - przekonywał. - Wyjedźcie ze swoich miast, wyzwólcie Trypolis".
"Nie bójcie się ich (powstańców) - wzywał zwolenników dyktator. - Bójcie się jedynie Allaha". Prosił sprzymierzeńców również, by nie "bali się bombardowań, ponieważ są to jedynie bomby hukowe".
Oświadczył też, że jego zwolennicy stanowią "przygniatającą większość". "Wrogowie nie znajdą schronienia" - podkreślił.
Wystąpienie nadano pięć dni po ofensywie powstańców, którzy zdobyli Trypolis. Poprzednie wystąpienie dyktatora przekazano w środę rano.
Powstańcy zajęli siedzibę Kadafiego - kompleks koszarowy Bab al-Azizija - we wtorek, ale nie natknęli się tam ani na samego dyktatora, a nie jego synów. W czwartek po południu grupa powstańców twierdziła, że otoczyła osiedle w pobliżu dawnej siedziby Kadafiego, gdzie ma się on ukrywać wraz z niektórymi synami.
Inni sądzą jednak, że Kadafi mógł zbiec do rodzinnej Syrty lub skorzystać z ochrony sprzyjających mu plemion.