W drugim numerze z rzędu dajemy na okładkę Światowe Dni Młodzieży. Z dwóch powodów. Madryckie spotkanie miało imponujący przebieg (więcej na str. 18–23 i w serwisie gosc.pl), a po wtóre – odbyło się jakby „obok” Polski.
Nie zostało w wystarczający sposób zauważone. Telewizja publiczna w ramach swoiście pojętej misji bodaj po raz pierwszy w historii Światowych Dni Młodzieży nie przeprowadziła żadnej transmisji. Widocznie milion czy półtora miliona młodych ludzi zebranych w jednym miejscu na modlitwie nie jest wystarczająco ciekawym zjawiskiem dla szefostwa TVP. Jak zauważyła nasza redakcyjna koleżanka, w piątkowym wydaniu „Wiadomości”, gdy trwało spotkanie Benedykta XVI z młodzieżą, dziennikarka na przekazanie wiadomości z Madrytu otrzymała kilkadziesiąt sekund. W tym samym wydaniu materiał o ofiarach burzy przekroczył dwie minuty. Gdyby nie telewizja Trwam, na której tak wielu lubi wieszać psy, polski widz całkowicie byłby pozbawiony możliwości bezpośredniego śledzenia wydarzeń w Hiszpanii. W telewizji mało było o Madrycie, za to ciągle jest dużo o kryzysie ekonomicznym. Zadłużenie wielu państw rośnie bez opamiętania i nie ma odważnych, by zatrzymać ten proces. Wystarczy przypomnieć, że obecnie dług publiczny Polski wynosi jakieś 800 mld złotych. Jeszcze cztery lata temu było o prawie 300 mld mniej. Jakoś nie potrafię uwolnić się od myśli, że jeżeli te 800 miliardów złotych ma być kiedykolwiek spłacone, to zrobią to raczej ludzie ukształtowani przez Benedykta XVI.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Marek Gancarczyk