Siedem medali, w tym dwa złote, oraz pięć kwalifikacji olimpijskich wywalczyli reprezentanci Polski w węgierskim Szeged w kajakarskich mistrzostwach świata.
W niedzielę złoto zdobył Piotr Siemionowski (Zawisza Bydgoszcz) w wyścigu K1 na 200 m.
Niedzielne finały na 200 m były bardzo udane dla polskiej ekipy. Faworyt w jedynce kajakowej - Siemionowski nie zawiódł i po tytule mistrza Europy, wywalczonym dwa miesiące temu w Belgradzie, dołożył złoto w mistrzostwach świata. Kilka minut później powody do radości miała Marta Walczykiewicz, która w finale musiała uznać wyższość tylko Nowozelandki Lisy Carrington.
Kajakarka KTW Kalisz tym samym powtórzyła sukces sprzed dwóch lat, kiedy to w kanadyjskim Dartmouth również zdobyła srebrny medal. Z kolei rok temu "na swoim torze" w Poznaniu (wówczas reprezentowała barwy Posnanii) zajęła dopiero siódme miejsce.
Polki w niedzielne popołudnie jeszcze dwukrotnie stanęły na podium w konkurencjach nieolimpijskich. Najpierw dość nieoczekiwanie dwójka Magdalena Krukowska i Karolina Naja zdobyły wicemistrzostwo świata na 200 m, a potem sztafeta K1 4x200 m w składzie Walczykiewicz, Naja, Aneta Konieczna i Ewelina Wojnarowska sięgnęła po brąz.
Trener żeńskiej kadry Tomasz Kryk, mimo że jego podopieczne wywalczyły aż cztery medale, wciąż nie mógł przeboleć nieudanego startu czwórki żeńskiej, która zajęła 10. lokatę (wygrała finał B).
"Cieszę się z medali, dzisiejsze finały pokazały, że drużyna była naprawdę bardzo dobrze przygotowana do mistrzostw. Łącznie z czwórką, która w finale B uzyskała czas na piąte miejsce w finale A. Niestety, dziewczyny w półfinale najwyraźniej nie wytrzymały presji, a mogły spokojnie walczyć nawet o brązowy medal. Przyznam, że oddałbym te medale za kwalifikację olimpijską dla czwórki, bo jej brak spowodował pewną nerwowość w zespole. Nikt bowiem nie zakładał, że coś takiego mogło się zdarzyć" - powiedział PAP szkoleniowiec.
Kwestia startu w igrzyskach olimpijskich osady K4 jest jeszcze otwarta, choć mistrzostwa świata w Szeged dla tej konkurencji były jedyną szansą na kwalifikację.
"W tej chwili mamy zakwalifikowane trzy zawodniczki na igrzyska. W K1 na 200 m oraz dwójkę na 500 m, co automatycznie daje nam też możliwość startu w jedynce na 500 m. W maju przyszłego roku w Poznaniu są regaty kwalifikacyjne i jeśli uda się jedynce, bądź dwójce awansować nowej zawodniczce, to automatycznie ona uzupełni skład czwórki. Nie wyobrażam sobie, by w Londynie zabrakło tej osady" - tłumaczył nieco skomplikowane zasady olimpijskich kwalifikacji.
Jego zdaniem postęp w żeńskich kajakach jest widoczny. "W Poznaniu mieliśmy dwa medale, teraz cztery. Te siedem zawodniczek, które wystąpiły w Szeged, to w tej chwili możliwie najmocniejsza grupa" - podsumował.
Bez medalu do Polski wraca weteran polskich kanadyjek - Paweł Baraszkiewicz, który krótko przed mistrzostwami borykał się z kłopotami zdrowotnymi. Z tego też powodu wicemistrz olimpijski z Sydney zrezygnował ze startu w swojej koronnej konkurencji na 500 m i skupił się na wyścigu w jedynce na 200 m. Opłaciło się, bowiem Baraszkiewicz zajął siódme miejsce, ostatnie kwalifikujące osadę na IO w Londynie i wypełnił plan minimum.
Polska reprezentacja w Szeged zdobyła łącznie pięć kwalifikacji olimpijskich: kobiece - K1 1, K2 na 500 i K1 200 m oraz męskie - K1 200 m i C1 200.
Medale Polaków
konkurencje olimpijskie
złoty: K1 200 m - Piotr Siemionowski (Zawisza Bydgoszcz) srebrny: K1 200 m - Marta Walczykiewicz (KTW Kalisz) brązowy: K2 500 m - Aneta Konieczna (Posnania), Beata Mikołajczyk (UKS Kopernik Bydgoszcz)
konkurencje nieolimpijskie
złoty: K1 500 m - Marek Twardowski (Cresovia Białystok) srebrny: K2 200 m - Magdalena Krukowska (UKS Kopernik Bydgoszcz), Karolina Naja (AZS AWF Gorzów) brązowe: K2 500 m - Dawid Putto (UKS Kopernik Bydgoszcz), Denis Ambroziak (KSC Olsztyn) sztafeta 4x200 m: Marta Walczykiewicz (KTW Kalisz), Karolina Naja (AZS AWF Gorzów), Aneta Konieczna (Posnania), Ewelina Wojnarowska (Warta Poznań).