Do wyborów zostało kilka tygodni i coraz mniej rzeczy jest pewnych.
Poparcie dla Rafała Trzaskowskiego na inauguracji kampanii startowało z okolic 40 proc. i z upływem czasu nieznacznie stopniało. Przy tak wysokich notowaniach brak wzlotów dziwić nie może, bo zaczynał z górnego pułapu. Poza jednym zauważalnym sondażowym incydentem spadkowym, zresztą szybko zanegowanym, nie miał do tej pory potknięć. Wygląda na to, że kampania prezydenta Bronisława Komorowskiego z 2015 roku została przepracowana przez Platformę nie tylko w deklaracjach, ale i w rzeczywistości. Na razie Trzaskowski broni przewagi nad Karolem Nawrockim skutecznie, ale dystans pomiędzy prowadzącą dwójką zmniejszył się, i to pomimo ewidentnych trudności kampanii prezesa IPN. Po dynamicznych wzrostach tuż za Nawrockim plasuje się Mentzen.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jerzy Kopański