O dorosłym, który stał się dzieckiem, i Bogu zmieniającym przekleństwo w perły mówi Karol Gnat.
Marcin Jakimowicz: „Złapał Pana Boga za nogi” – mówili o Tobie znajomi.
Karol Gnat: Byłem duszą towarzystwa. Na zewnątrz byłem człowiekiem radosnym, pozytywnym, kontaktowym, przebojowym. Spełniłem marzenia młodego chłopaka z Szydłowca, który chciał być dziennikarzem, konferansjerem, prezenterem. Udało się! Doszedłem do celu i byłem dumny, że zawdzięczam to sobie. Widziałem tylko siebie. Nie dostrzegałem bliskich, rodziców, teściów, znajomych, przyjaciół, a przede wszystkim dzieci i żony, która stanęła na głowie, żebym spełnił marzenia. Byłem synem z Ewangelii, który bierze od ojca, co mu się należy, i ucieka daleko w świat. Tak naprawdę byłem na równi pochyłej, w ruinie. Rozważałem nawet ucieczkę z domu, opuszczenie rodziny. Największy dramat rozgrywał się w moim wnętrzu. Była w nim coraz większa pustka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marcin Jakimowicz
Urodził się w 1971 roku. W Dzień Dziecka. Skończył prawo na Uniwersytecie Śląskim. Od 2004 roku jest dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – poruszające wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem „Dzikim”. Wywiady ze znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznawali się do wiary w Boga stały się rychło bestsellerem. Od tamtej pory wydał jeszcze kilkanaście innych książek o tematyce religijnej, m.in. zbiory wywiadów „Wyjście awaryjne” i „Ciemno, czyli jasno”.