Wciągnięci w pamiętanie

Pewien maszynista przechodził na emeryturę i otrzymał od pracodawcy wspaniały prezent: podróż pociągiem do dowolnego, wybranego przez siebie miasta w Europie.

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk

|

10.04.2025 00:00 GN 15/2025 Otwarte

dodane 10.04.2025 00:00

Pojechał z żoną. Podróżowanie okazało się jednak katorgą, świeżo upieczony emeryt skarżył się potem na jednym z internetowych forów na… bezsenność. „Przez 40 lat pracy w kolei wyćwiczyłem moje ciało tak, by nie poddawało się senności, zwłaszcza nocą, gdy stukot kół i szyn u wielu wywołuje błogi stan uśpienia. »Nie wolno ci zasnąć, nie wolno ci zasnąć« – powtarzałem sobie. No i możecie sobie wyobrazić, co działo się podczas tej wymarzonej podróży: moja żona chrapała obok mnie smacznie, a ja przez całe noce nie potrafiłem zmrużyć oka”.

No cóż… przyzwyczajenie jest drugą naturą, jak powiada przysłowie i potwierdza praktyka życiowa. W pociągu wielu z nas doświadcza nagłego przypływu senności, bo jednostajny szum tak właśnie działa na nasz mózg; można go w tym poskromić, jednak cena może być wysoka – zupełnie jak w przypadku wspomnianego maszynisty. „Nie wolno ci zasnąć” z czasem może przekształcić się w „nie potrafisz zasnąć”, bo tak się zaprogramowałeś. Dzięki temu kolejarz bezpiecznie przewiózł setki tysięcy pasażerów, ale czy udało mu się na emeryturze odwrócić bieg spraw, nie wiadomo. Nasze organizmy posługują się przecież nawykami, tak im łatwiej, wygodniej i mniej marnuje się energii; ot, natura. A na niej przecież buduje łaska, jak głosi stara teologiczna prawda. Żeby ta łaska mogła budować konstruktywnie, warto mieć świadomość, że nie wszystkie nawyki nam służą. Zwłaszcza w życiu duchowym, gdy kolejny raz przeżywane Święta Wielkanocne tracą pewne istotne, ba – najistotniejsze elementy, a wśród nich wewnętrzną przemianę.

Biskup Trondheim Erik Varden zapisał ostatnio na swoim blogu, że Kościół „przez cały Wielki Post wciąga nas w proces pamiętania”. Zarówno inicjujące „pamiętaj, że prochem jesteś”, jak i każdorazowe umartwienie, które w tym okresie podejmujemy, odnoszą się do naszej pamięci. A ja dodam, że bez niej umartwienia przestają być umartwieniami, jałmużna – jałmużną, a post – postem. Chodzi o pamięć o tym, dla Kogo się pości, umartwia czy daje jałmużnę. Bo wtedy nie ma już wymówek – jeżeli jest to pełna świadomość i szczere uznanie faktów, wewnętrzna przemiana staje się odruchem.

O ile przez cały Wielki Post Kościół „wciąga nas” w proces pamiętania, o tyle Wielki Tydzień, a zwłaszcza Triduum Paschalne, jest jedną wielką, uroczystą pamiątką. Czego? Drogi do pustego grobu, bo przecież ani w Wieczerniku, ani na Golgocie, ani pod kamieniem nagrobnym ta najważniejsza historia w Historii się nie zakończyła. O tym nam zapomnieć nie wolno. I nie wolno nam milczeć, jak nie wolno było pierwszym uczniom, dzięki którym wieść o pustym grobie Jezusa Chrystusa przekroczyła wszystkie granice i dotarła w najdalsze zakątki ziemi. To historia, która jakby symbolicznie nas budziła, powtarzając: „nie wolno ci zasnąć”. Mam nadzieję, że bieżący numer „Gościa Niedzielnego”, który bierzesz do ręki, Szanowny Czytelniku, przyczyni się do Twojej… bezsenności. Duchowej, rzecz jasna, bezsenności, która charakteryzowała pierwszych chrześcijan, nieustających w wysiłkach, żeby o pustym grobie dowiedział się świat. A nadzieja moja dodatkowo pomnożona jest przez fakt, że to właśnie dzisiaj oddajemy w Twoje ręce nasz tygodnik w odświeżonej szacie graficznej. Wiele głosów wysłuchaliśmy, liczne opinie wiernych czytelników prowokowały dyskusje naszej redakcyjnej ekipy – od poprawienia czytelności, większych czcionek, przejrzystości czy długości tekstów, po szczegóły dotyczące… programu telewizyjnego. Staraliśmy się wyjść naprzeciw wszystkim tym oczekiwaniom i dziś, na kilka dni przed Wielkanocą Roku Pańskiego 2025, efekt tych starań wprost z drukarni trafia do Was. „Nie wolno ci zasnąć, nie wolno ci zasnąć…” – nawet współczesny papier potrafi jeszcze szeleścić, niech więc szepcze każdemu z nas i przypomina. Bo przecież przez cały Wielki Post Kościół wciąga nas w proces pamiętania…

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.