Strefa Gazy: Kolejne 41 ofiar izraelskich ataków

Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.

01.04.2025 18:49 PAP

dodane 01.04.2025 18:49

W ciągu ostatniej doby w izraelskich atakach na Strefę Gazy zginęło 41 osób - poinformowało we wtorek ministerstwo zdrowia tego terytorium. Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042. Z powodu zablokowania przez Izrael pomocy w Strefie Gazy zamykane są piekarnie.

W Strefie Gazy nie działa już żadna piekarnia - powiedział we wtorek telewizji Al-Dżazira szef lokalnego stowarzyszenia piekarzy Abdel Naser al-Ajrami.

Światowy Program Żywnościowy (WFP) przekazał w poniedziałek, że z powodu odcięcia dostaw pomocy humanitarnej musiał zamknąć 19 swoich piekarni na terenie Strefy Gazy. Piekarnie WFP każdego dnia wypiekały chleb dla setek tysięcy Palestyńczyków.

Izrael odciął dostawy pomocy humanitarnej do Strefy Gazy na początku marca, jeszcze przed wznowieniem ataków. Rząd w Jerozolimie podkreślał, że robi to, by zwiększając presję, zmusić Hamas do przyjęcia swoich warunków przedłużenia rozejmu.

Organizacje pomocowe ostrzegają, że ich zapasy żywności się wyczerpują, ceny produktów na wolnym rynku rosną, a sytuacja humanitarna palestyńskiego terytorium się pogarsza. Według WFP mieszkańcom Strefy Gazy ponownie zagraża głód.

Agencja izraelskiego ministerstwa obrony COGAT, która odpowiada za koordynację dostaw do Strefy Gazy, poinformowała we wtorek, że przez półtora miesiąca rozejmu do palestyńskiego terytorium wjechało ponad 25 tys. ciężarówek z ponad 450 tys. ton pomocy. "Żywności wystarczy na długi czas, jeżeli Hamas zgodzi się na przekazanie jej cywilom" - zaznaczył COGAT.

Izrael od dawna oskarża Hamas o przejmowanie transportów humanitarnych, przez co pomoc zamiast trafiać bezpośrednio do potrzebujących, staje się źródłem zarobku tej terrorystycznej grupy.

Rozejm obowiązywał od 19 stycznia. Na początku marca miała się rozpocząć jego druga faza zakładająca m.in. trwały rozejm, całkowite wycofanie się Izraelczyków ze Strefy Gazy i uwolnienie wszystkich porwanych. Izrael nie przystąpił jednak do poważnych negocjacji na ten temat.

Rząd w Jerozolimie naciskał na przedłużenie wstępnej fazy zawieszenia broni w zamian za uwolnienie kolejnych zakładników i obietnicę wynegocjowania trwałego rozejmu w przyszłości. Hamas chciał, by zwolnienie porwanych wiązało się z wdrożeniem drugiego etapu i gwarancją zakończenia wojny, jak przewidywał pierwotny harmonogram.

Hamas ogłosił w sobotę, że zgadza się na przygotowaną przez Egipt propozycję rozejmu, zakładającą - według mediów - uwolnienie pięciu zakładników w zamian za 50 dni rozejmu. Władze izraelskie poinformowały, że otrzymały ofertę i odesłały własną propozycję. Izrael zgadza się na 40 dni zawieszenia broni za wypuszczenie 11 żywych zakładników - przekazały izraelskie media, powołując się na źródła w rządzie.

Wprowadzenie rozejmu wiązałoby się też z wznowieniem dostaw pomocy do Strefy Gazy, wydaniem części zwłok zabitych zakładników i uwolnieniem pewnej liczby Palestyńczyków przetrzymywanych w izraelskich więzieniach.

Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Zabito w nim około 1200 osób, a 251 porwano. Izraelska armia uważa, że w niewoli pozostaje 24 zakładników i przetrzymywane są ciała 35 kolejnych. Od początku wojny zginęło ponad 50,3 tys. Palestyńczyków.

Jerzy Adamiak

1 / 1