Czas sprowadzić wreszcie do kraju ostatnie ofiary sowieckich deportacji.
Wraca temat repatriacji rodaków ze Wschodu. Rząd zapowiada kolejną nowelizację ustawy, która ma sprawić, że rocznie do ojczyzny przodków wróci… tysiąc osób zamiast 700, które przyjmowaliśmy w ostatnich latach. Chodzi głównie o potomków deportowanych i zesłańców. Repatriacja to prawdopodobnie największy grzech zaniechania III RP. Popełniły go solidarnie wszystkie ekipy rządzące po 1989 roku. Brakło nam sił i środków – mówią jedni. Brakło odwagi i woli politycznej – przyznają drudzy. Zapewne wszyscy mają rację. Na pewno w ciągu ostatnich dekad kilka razy otwierały się „okna możliwości”, by uruchomić powrót do Polski na masową skalę. Dziś można nadal uchylać drzwi, reglamentować zaproszenia – albo uszanować godność i determinację ludzi, którzy od lat cierpliwie czekają na „powrót do domu”, przeprowadzić sprawnie repatriację i zamknąć temat.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Piotr Legutko
dziennikarz, publicysta, wykładowca, absolwent filologii polskiej UJ. Kierował redakcjami „Czasu Krakowskiego”, „Dziennika Polskiego”, „Nowego Państwa” i „Rzeczy Wspólnych”, a także krakowskim oddziałem TVP i kanałem TVP Historia. Z „Gościem Niedzielnym” związany od początku XXI wieku. Opublikował m.in. „O dorastaniu czyli kod buntu”, „Jad medialny”, „Sztuka debaty”, „Jedyne takie muzeum”, książkowe wywiady z Janem Polkowskim i prof. Andrzejem Nowakiem oraz „Mity IV władzy” i „Gra w media” (wspólnie z Dobrosławem Rodziewiczem). Wykładowca UP JP II oraz Akademii Ignatianum.