Żołnierze wyklęci. Ich walka miała więcej sensu, niż się wydaje na pierwszy rzut oka

Toczyli z czerwoną zarazą wojnę, której nie dało się wygrać. Płacili za nią śmiercią, torturami i więzieniem. To wcale jednak nie znaczy, że ofiara żołnierzy wyklętych była bezsensowna.

Komuniści zapiekle nienawidzili żołnierzy powojennego podziemia niepodległościowego za to, że stawiali im zbrojny opór i opóźniali stalinizację Polski. Nazywali ich zaplutymi karłami reakcji. Do samego końca istnienia PRL-u albo o nich milczano, albo zbywano określeniem: „członkowie band”. W zakamuflowanej formie oddawały im cześć tylko słynne Czerwone Gitary, wzruszająco śpiewając: „W szczerym polu biały krzyż/ Nie pamięta już, kto pod nim śpi”. Ojciec lidera zespołu Krzysztofa Klenczona był właśnie żołnierzem wyklętym. Także Zbigniew Herbert w wierszu, który nie mógł zostać opublikowany w PRL-u, pisał o nich: „Ponieważ żyli prawem wilka/ Historia o nich głucho milczy/ Pozostał po nich w białym śniegu/ Żółtawy mocz i ślad ich wilczy”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak