Podobno kazał wybijać zęby tym poddanym, którzy nie przestrzegali postów… Bolesław Chrobry krzewił wiarę w Jezusa z właściwą sobie, ogromną energią. W całym kraju wznosił imponujące kamienne kościoły, które z pewnością robiły piorunujące wrażenie na ówczesnych ludziach. I to nie tylko na Polakach, ale też na ich najbliższych chrześcijańskich sąsiadach.
Nawet w czeskiej Pradze, z której przecież przyszła do Polski wiara w Jezusa, stała wtedy zaledwie skromna rotunda o średnicy 13 metrów. Pełniła funkcję katedry aż do 1060 roku. Tymczasem we Wrocławiu Bolesław Chrobry, panujący w latach 992–1025, wzniósł katedrę długą na 33 metry, a w Krakowie aż na 45 metrów. Kościoły z kamienia spojonego wapienną zaprawą zaczęły wyrastać za jego czasów także na Ostrowie Lednickim, w Kaliszu, w Gieczu, w Łeknie. W miejscowości Kałdus koło Chełmna, która dzisiaj jest maleńką wsią, w okresie rządów Bolesława lub jego syna Mieszka II ruszyła budowa wielkiej, murowanej bazyliki o wymiarach 37 na 17 metrów. Wznoszono ją obok miejsca, w którym wcześniej ofiary składali pogańscy kapłani. Wiadomo o tym dzięki pracy archeologów, którzy znaleźli w pobliżu kamienny stos, przykryty szczątkami zbóż i kości ofiar.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.