Specjaliści są zdania, że choć raport Millera przedstawia najbardziej prawdopodobną wersję wydarzeń, to nie wszystko wyjaśnia. Dla Gościa Niedzielnego raport opisuje Bogumił Łoziński, komentują zaś członkowie rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, min. Jerzy Polaczek i Michał Setlak, z-ca red. nacz. „Przeglądu Lotniczego”.
Pielgrzymkowscy [Agata Puścikowska]
„Idziemy, bo chcemy z Nią być na dobre i na złe. Po prostu” – mówią członkowie rodziny Pasymowskich. Gdyby zliczyć ilość pielgrzymek na Jasną Górę odbytych przez wszystkich członków rodziny wyjdzie około… 150! Co roku chodzą w Warszawskiej Pieszej Pielgrzymce, która nieprzerwanie idzie już 300 lat. Jej początki sięgają XVIII wieku, kiedy Członkowie Bractwa Pana Jezusa Pięciorańskiego przy kościele Świętego Ducha złożyli ślubowanie, że w imieniu mieszkańców Warszawy odbędą pielgrzymkę pieszą na Jasną Górę, jeśli ustanie szalejąca zaraza. Pielgrzymki nie przerwały ani zabory, ani wojny, ani inwigilacja i prowokacje SB. „Teraz idziemy i nic nam za to nie grozi” – mówi o. Paweł Stępkowski, tegoroczny zastępca przewodnika pielgrzymki.
Czy wolno karać śmiercią? [ks. Tomasz Jaklewicz]
Po tragicznych wydarzeniach w Norwegii w dyskusji publicznej powrócił temat kary śmierci. Ks. Tomasz Jaklewicz analizuje nauczanie Kościoła w tej sprawie, przytaczając argumenty, jakich używał papież Jan Paweł II, gdy apelował do przywódców państw o ograniczenie jej wykonywania. „Zdarza się niestety, że konieczność odebrania napastnikowi możliwości szkodzenia prowadzi czasem do pozbawienia go życia. W takim przypadku spowodowanie śmierci należy przypisać samemu napastnikowi, który naraził się na nią swoim działaniem” – pisał Jan Paweł II. W tym też kontekście proponował rozpatrywać kwestię kary śmierci.
Bóg wysłał mi ostrzeżenie [Joanna Jureczko-Wilk]
Zenon Laskowik - twórca słynnego kabaretu Tey, po roku 1990 przez wiele lat poznański listonosz, wrócił do kabaretu w 2003 roku i w ubiegłym roku otrzymał Grand Prix opolskiego festiwalu za całokształt twórczości artystycznej. To o Zenonie Laskowiku wiedzą niemal wszyscy. Powszechnie wiadomo też o jego problemach z alkoholem. W „Gościu Niedzielnym” Laskowik opowiada o trudnej walce o swoje zdrowie i życie. Nadal działa w ruchu AA, założył kilka grup, wspiera innych w walce z nałogiem. Robi to, by ograniczać własny egocentryzm, lecz również z wdzięczności Bogu: jestem wdzięczny Panu Bogu za tę informację, która nadeszła do mnie w samą porę, a która brzmiała: »Nie pij, bo alkohol cię zabije. Taka jest moja wola«”.
Róg Afryki umiera [Przemysław Kucharczak]
Trwająca już trzy lata susza to nie jedyny powód potężnej klęski głodu w Rogu Afryki. Winnych jest znacznie więcej. Odpowiedzialność ponoszą lokalne rządy, ale także Zachód, nie sprawdzający sposobu dystrybucji przekazywanych dotychczas środków pomocowych. „Organizacje humanitarne coraz częściej mówią dziś, że na dłuższą metę należy pomagać temu rejonowi świata w taki sposób, żeby w przyszłości kolejne susze przestały wywoływać klęski głodu. Bo następne susze przyjdą na pewno”. Ludzie, których uda się ocalić od śmierci głodowej, będą uczeni kopania systemów nawadniających i sadzenia roślin odpornych na suszę. Jednak teraz priorytetem jest ocalenie możliwie największej liczby osób. „Gość Niedzielny” podaje numer konta Caritas przeznaczony specjalnie na ten cel.
Z prądem i pod prąd [Jacek Dziedzina]
„W Grodnie władze z Orzeszkową nie walczą. Jest ulica jej imienia, jest dom, w którym mieszkała. Jest też pomnik, w czasie II wojny światowej przechowywany przez Polaków, zakopany pod ziemią”. Inaczej jest poza stolicą Białorusi, na terenach przed wojną leżących w granicach Polski. Starania władz, by polską kulturę i język wykorzenić są duże i przynoszą skutki. Sytuację Polaków na Grodzieńszczyźnie opisuje Jacek Dziedzina, który udał się tam w ramach wakacyjnego cyklu „Gościa Niedzielnego” zatytułowanego „Bliskie Kresy”.
Posłuchaj zapowiedzi audio