Prezydent Bronisław Komorowski w czwartek oficjalnie ogłosi datę wyborów parlamentarnych. Poinformował o tym prezydent na wtorkowym spotkaniu z dziennikarzami. Komorowski zapowiedział już wcześniej, że jednodniowe wybory odbędą się 9 października.
Ogłoszenie daty wyborów odbędzie się najprawdopodobniej na konferencji prasowej. Obecnie nie jest planowane żadne orędzie w tej sprawie.
Zgodnie z konstytucją wybory parlamentarne zarządza prezydent nie później niż na 90 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. Data wyborów wyznaczana jest na na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem 4 lat od rozpoczęcia kadencji obu izb parlamentu.
Formalnie kampania wyborcza ruszy od dnia opublikowania zarządzenia prezydenta w Dzienniku Ustaw.
Tegoroczne wybory odbędą się według przepisów Kodeksu wyborczego, który wszedł w życie w poniedziałek. Trybunał Konstytucyjny wydał niedawno wyrok ws. zakwestionowanych przez grupę posłów PiS przepisów Kodeksu. Za niezgodne z ustawą zasadniczą TK uznał dwudniowe głosowanie w wyborach do Sejmu, Senatu i prezydenckich.
W uzasadnieniu wyroku TK zaznaczył, że używając określenia "dzień wyborów", zawsze w liczbie pojedynczej, konstytucja przesądza, że wybory rozumiane jako głosowanie powinny odbyć się w ciągu jednego dnia.
Prezydent podkreślił podczas rozmowy z dziennikarzami - z okazji zbliżającej się pierwszej rocznicy sprawowania urzędu - że sam był i jest zwolennikiem dwudniowych wyborów parlamentarnych. Wynika to z tego - zaznaczył - że "niesłychanie ważna jest frekwencja" w wyborach parlamentarnych, a drugi dzień wyborów mógłby podnieść ją o kilkanaście procent.
Komorowski wyraził oczekiwanie, że do kwestii dwudniowych wyborów można będzie wrócić przy kolejnych wyborach, jeśli wcześniej udałoby się dojść do porozumienia w sprawie zmiany konstytucji.
"Mam nadzieję, że do tego tematu będziemy mogli wrócić przy kolejnych wyborach" - oświadczył prezydent. Pytany czy sam wystąpi z inicjatywą ustawodawczą dotyczącą zmiany konstytucji, podkreślił, że "to może być jego inicjatywa".