Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką państw arabskich i wielu innych krajów świata.
Tymczasowy prezydent Syrii Ahmed al-Szara powiedział, że plan prezydenta USA Donalda Trumpa zakładający przesiedlenie ludności Strefy Gazy jest "poważną zbrodnią, która się ostatecznie nie powiedzie". Prezydent Egiptu Abdel Fatah el-Sisi ponownie wezwał we wtorek do odbudowy Gazy "bez wysiedlania Palestyńczyków"."U
Uważam, że nie ma takiej siły, która mogłaby wypędzić ludzi z ich ziemi. Wiele krajów próbowało to zrobić i wszystkie poniosły porażkę" - oświadczył Szara na antenie brytyjskiego podkastu The Rest Is Politics.
Przywódca Syrii dodał, że gdyby Trump naprawdę chciał wysiedlić Palestyńczyków ze Strefy Gazy, byłoby to "niemądre i niewłaściwe zarówno moralnie, jak i politycznie".
Szara kierował islamistyczną bojówką, która obaliła w grudniu 2024 r. wspieranego przez Iran i Rosję prezydenta Baszara al-Asada.
Trump ogłosił w zeszłym tygodniu, że USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy i ją odbudują, podczas gdy mieszkańcy powinni zostać przesiedleni do Egiptu, Jordanii i innych państw.
Strefa Gazy jest zrujnowana po 15-miesięcznej wojnie Izraela przeciwko Hamasowi. Obecnie trwa rozejm, ale perspektywy jego utrzymania są niepewne.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką państw arabskich i wielu innych krajów świata, w Izraelu została generalnie przyjęta z zadowoleniem. Palestyńczycy postrzegają wizję Trumpa nie tylko jako próbę wygnania ich ze Strefy Gazy, ale również jako krok, którego celem jest uniemożliwienie stworzenia im niepodległego państwa.
W poniedziałek wieczorem prezydent USA zagroził też Jordanii i Egiptowi wstrzymaniem pomocy, jeżeli nie zgodzą się na jego plan. Trump doprecyzował wcześniej, że chce, by Palestyńczycy zostali tam przesiedleni ze Strefy Gazy na stałe.
Prezydent Sisi we wtorkowej rozmowie z premier Danii Mette Frederiksen powtórzył wielokrotnie wyrażane wcześniej stanowisko Egiptu: odbudowa Strefy Gazy musi odbyć się bez wysiedlania jej mieszkańców, a stworzenie w przyszłości niepodległej Palestyny jest jedyną nadzieją na trwały pokój w regionie.
Jerzy Adamiak